Rzecznik TVP Aneta Wrona bagatelizuje ich obecność w "Wiadomościach". Twierdzi, że to tylko stażyści i że "pomagają dziennikarzom z większym stażem oraz uczą się zawodu".
Natomiast wiceszefowa Agencji Informacji Patrycja Kotecka, która na co dzień pilnuje, by "Wiadomości" jak najmniej zaszkodziły PiS- owi, do jednego ze starszych stażem reporterów wykrzyczała na cały newsroom, że ci nowi to "kwiat dziennikarstwa".
"GW" sprawdziła, kim są nowi.
Piotr Czyszkowski to do niedawna twarz "Misji specjalnej", programu propagandowego przypominającego najgorsze czasy PRL- owskiej propagandy. "Misja" hurtowo lustrowała m.in. dziennikarzy, wynajdywała agentów w mediach, napadała na "oligarchów", wtedy kiedy hasło do tego rzucili premier i prezydent. "Misja" z dużą precyzją wpisuje się w plan PiS-owskiej propagandy i kampanii wyborczej.
Filip Rdesiński to - jak podaje TVP - socjolog z wykształcenia, pracownik Wojskowego Biura Historycznego MON, współpracownik "Gazety Polskiej", która usilnie wspiera rządy PiS. To również aktywny działacz "Naszości", anarchistycznej grupy specjalizujacej się w zwalczaniu lewicy. To właśnie członkowie "Naszości" obrzucili dziesięć lat temu prezydenta Kwaśniewskiego w Paryżu jajami i pomidorami.
W "GP" Rdesiński pisał teksty atakujące znienawidzonego przez PiS prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Ostatnio przerzucił się na front wyborczy i w tekstach o PO udowadniał jej "dryfowanie w stronę lewicy" i "alians z postkomunistami".
Karolina Wichowska to - jak informuje TVP - studentka nauk politycznych na UW. W "Gazecie Polskiej" tropiła policyjnych informatorów "Gazety Wyborczej", którzy ujawnili nam kulisy dymisji komendanta małopolskiej policji Adama Rapackiego (odmawiał zgody na inwigilację Majchrowskiego). W październiku ub.r. piórem Wichowskiej "GP" triumfowała po sukcesie, jakim było zlustrowanie Milana Subotica z TVN zaraz po tym, jak TVN ujawnił kompromitujące dla PiS "taśmy Beger".
Urszula Radziszewska - jak podaje TVP - przerwała studia na Wydziale Historii Sztuki UW i współpracowała z tygodnikiem... "Poczta Polska". Rzeczniczka przemilcza w jej zawodowej karierze fakt istotny - Radziszewska jest autorką projektu okładki i ilustracji do książeczki "O śpiochu tłuściochu i psie Sabie" autorstwa lidera PiS, marszałka Sejmu Ludwika Dorna. Z marszałkiem wiąże ją coś więcej. Kolegom z "Wiadomości" z dumą opowiadała, jak to wyprowadzała na spacer sukę Sabę - psa marszałka, którą ten przyprowadza do Sejmu.
W "Wiadomościach" Wichowska i Rdesiński zajmują się tematami związanymi z tajnymi służbami i prokuraturą.
Nowych dziennikarzy zatrudniono w miejsce reporterów, którzy odeszli sami lub zostali wyrzuceni z "Wiadomości", bo nie bali się głośno mówić, że dziennik staje się propagandową tubą władzy - pisze "GW".