Do wypadku doszło w piątek, po godz. 15. Z najnowszych ustaleń wynika, że w zdarzeniu poszkodowanych zostało 19 osób, w tym sześcioro dzieci. Dwie osoby są w stanie ciężkim. W Urzędzie Województwa Zachodniopomorskiego zwołano sztab kryzysowy.
– Trwają czynności dochodzeniowo-śledcze. Mogę powiedzieć z pełną stanowczością, że na pewno nie był to zamach terrorystyczny. Sprawcą tego zdarzenia jest obywatel Polski, 33-letni mieszkaniec Szczecina. Wstępne czynności procesowe pod nadzorem prokuratora wskazały, że jest to osoba, która od czterech lat leczyła się psychiatrycznie – przekazał na konferencji prasowej Marek Jasztal, zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Szczecinie.
Masowe potrącenie w Szczecinie. Nowe informacje o kierowcy
Jak przekazał, obecnie informacje dotyczące stanu zdrowia podejrzanego są weryfikowane w placówkach medycznych. – Chciałbym uspokoić mieszkańców Szczecina. W mieście jest bezpiecznie. Trwają działania, które mają na celu ustalenie motywu tej osoby i przygotowanie materiału procesowego dla wymiaru sprawiedliwości – dodał.
Przedstawiciel policji przyznał, że nie może na razie ujawnić, w jaki sposób podejrzany tłumaczy swoje działanie. Pytany przez dziennikarzy, kiedy kierowca może usłyszeć zarzuty wskazał, że zależą one od tego, jak długo będzie trwało gromadzenie materiału dowodowego i jego analiza. – Na tej podstawie będziemy mogli mówić o jakiś zarzutach – powiedział zastępca komendanta policji.
Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, lecz chwilę później został zatrzymany przez jednego ze świadków. Wiadomo, że mężczyzna zderzył się też z kilkoma pojazdami po tym, jak na przejściu dla pieszych wjechał w grupę osób.
Czytaj też:
Tragiczny wypadek na Pomorzu. Policja otrzymała powiadomienie z samochoduCzytaj też:
Wypadek radiowozu z nastolatkami. Policjant odpowie za tamto zdarzenie