Sędzia Sądu Najwyższego Marek Pietruszyński uzasadnił, że prawidłową jest zawarta w wystosowanym przez prokuraturę odwołaniu teza, iż „sąd odwoławczy zaniechał wykonania szczegółowej i kompleksowej analizy i oceny całokształtu materiału dowodowego”.
Miał planować zabójstwo Barskiego
Sprawa sięga 2004 roku, kiedy to prokurator Dariusz Barski zajmował się gangiem dokonującym zabójstw i rozbojów z bronią w ręku. Wówczas oskarżał on Marka P. o łącznie 53 czyny.
To właśnie tamte wydarzenia miały prowokować gangstera do chęci zabójstwa Barskiego. Miał on uznać, że został oszukany przez prokuratora. „Kierowany nienawiścią do prokuratora poprzysiągł sobie, że po wyjściu z więzienia w ramach zemsty zabije prokuratora w jego własnym domu” – informowała Prokuratura Krajowa.
13 lat pozbawienia wolności
Plany Marka P. wyszły na jaw za sprawą jego byłego pełnomocnika Witolda P., który, kiedy w 2017 roku dowiedział się o nich, natychmiast powiadomił prokuraturę.
Gangster udział w zabójstwie miał zaproponować swojemu koledze z celi Wojciechowi S. Dokładniej – zachęcać go do wspólnego napadu rabunkowego, podczas którego Barski miałby zginąć. Miał przekonywać, że prokurator jest bardzo bogaty.
Pierwszy wyrok w sprawie zapadł we wrześniu 2019 roku w sądzie w Piotrkowie Trybunalskim. Marek P. usłyszał wówczas wyrok 12 lat pozbawienia wolności za nakłanianie do zabójstwa prokuratora, co po dołączeniu innych czynów urosło do 13 lat.
Długa batalia sądowa
Wyrok utrzymany został w październiku 2020 roku przez Sąd Apelacyjny w Łodzi. Orzeczenie zostało jednak uchylone w 2022 roku przez Sąd Najwyższy po kasacji obrony. Zwrócono wówczas uwagę na „nadmierną dowolność sądów w ocenie zeznań świadków, które były zasadniczym dowodem”.
Sąd Apelacyjny w Łodzi po powrocie sprawy uniewinnił Marka P., jednak kasację od decyzji złożyła prokuratura. To właśnie za jej sprawą wyrok wydał sędzia Sądu Najwyższego Marek Pietruszyński.
Czytaj też:
Zatrzymano dyrektorkę poznańskiego ZOO. Prokuratura przedstawiła zarzuty