Starcia na proteście rolników w Warszawie. Są ranni i zatrzymani

Starcia na proteście rolników w Warszawie. Są ranni i zatrzymani

Demonstracja rolników w Warszawie
Demonstracja rolników w Warszawie Źródło: PAP / Paweł Supernak
Gaz pieprzowy i granaty hukowe, a z drugiej strony kamienie, race i butelki. Podczas protestu rolników w Warszawie doszło do gwałtownych starć z policją. W wyniku zamieszek poszkodowani zostali nie tylko funkcjonariusze, ale również i dziennikarze.

Tysiące rolników z całej Polski zjechało w środę 6 marca do Warszawy na protest, który wsparły również inne grupy zawodowe m.in. górnicy, leśnicy, myśliwi, przedstawiciele firm transportowych oraz pszczelarze. Demonstranci domagali się uszczelnienia granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza Unii Europejskiej (głównie z Ukrainy) oraz odstąpienia od przepisów Zielonego Ładu, który wprowadza szereg przepisów umożliwiających osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.

Główne zgromadzenie odbyło się przed gmachem Kancelarii Premiera. W trakcie manifestacji podpalono kilka opon, spłonęły również unijne flagi. Uczestnicy protestu mieli ze sobą czarną trumnę, która miała symbolizować upadek Polski i polskiego rolnictwa. Widniała na niej tabliczka z napisem: „Rolnik, żył lat 20, zabił go Zielony Ład”. Trumna także została spalona przez protestujących.

Rolnicy protestowali w Warszawie. Interweniowała policja

W godzinach popołudniowych demonstracja przeniosła się przed Sejm, gdzie od samego rana trwała manifestacja myśliwych, domagających się odejścia wiceministra środowiska Mikołaja Dorożały. Protestujący pozrywali gałęzie z rosnących wokół drzew i rozpalili ognisko, do którego dorzucili także kilka transparentów, śmieci oraz race. Tuż po godzinie 14 doszło do interwencji policji, którzy ugasili ogień. Funkcjonariusze zostali obrzuceni jajkami, petardami i plastikowymi butelkami, po czym zostali otoczeni. W pewnej chwili użyli trzymanych w rękach butli z żelowym gazem pieprzowym, wystrzeliwując go w stronę tłumu.

U zbiegu ulic Wiejskiej i Frascati doszło do kolejnych starć. W stronę policjantów poleciały petardy i kostka brukowa, a ci znów użyli wobec protestujących gazu i granatów hukowych. Z informacji Polsat News wynika, że w wyniku zamieszek ucierpieli pracownicy stacji.

„Mężczyzna w kurtce wyrwał fragment chodnika i uderzył w sprzęt naszej stacji” – czytamy. Poszkodowany został również fotoreporter „Tygodnika Solidarność”. „Smutną tradycją stało się, że nasi fotoreporterzy zostają poszkodowani przez podczas protestów. Nasz fotograf Marcin dostał w kolano i gazem po oczach” – przekazał publicysta tygodnika Konrad Wernicki.

Stołeczna policja przekazała, że w czasie protestów rannych zostało kilkunastu funkcjonariuszy – do szpitali trafiło 13 osób. Jeden z policjantów ma poważne obrażenia głowy. W związku z zamieszkami zatrzymanych zostało kilku uczestników protestu.

twitterCzytaj też:
Strajk rolników w Warszawie. Zapłonęły opony i czarna trumna
Czytaj też:
Szef „Solidarności” wsparł protest rolników. Kołodziejczak: Chichot losu