O zdarzeniu poinformowało Stowarzyszenie Nowoczesny Opatówek. „Właśnie zaczęła się brutalna kampania wyborcza. Szkoda, że nie przy urnach do głosowania z kartą wyborczą, a Z SEKATOREM PRZY SZYI jednej z naszych kandydatek” – przekazano we wpisie opublikowanym w czwartek, 7 marca w serwisie Facebook.
Kandydatka na radną zaatakowana w Opatówku
Dołączono do niego nagranie, w którym Anna Marszał opowiedziała o tym, co ją spotkało. – Powiesiłam plakat u swojej koleżanki na sklepie, pasmanterii, w dość widocznym miejscu, koło południa. Jadąc koło 20:00 do miasta zobaczyłam starszego jegomościa, który bardzo zatroszczył się o mój plakat i zaczął go ściągać – relacjonowała kandydatka na radną Opatówka w okręgu numer 8. Marszał zatrzymała samochód i pobiegła za mężczyzną, pytając o jego intencje.
– Pan myślał, że mi ucieknie, no ale nie udało się. Zatrzymał się przy mnie, podszedł do mnie i powiedział do mnie coś w stylu: „czego ty k***o ode mnie chcesz?” i przystawił mi do szyi sekator, narzędzie, którym chciał się pozbyć mojego plakatu – kontynuowała. Film nagrała przed lokalnym komisariatem, gdzie zgłosiła zdarzenie.
Sprawa została zgłoszona na policję
„Liczba kandydatów w tym roku jest rekordowa. Nikomu nie może spaść włos z głowy. Nikomu! Z żadnego z 3 komitetów! Widok Pana, który mi groził… mrożący krew w żyłach – panika, obłęd w oczach… Tyle mogę powiedzieć…” – skomentowała sytuację we wpisie opublikowanym na prywatnym profilu w serwisie Facebook.
„Dajemy szansę sprawcy na dobrowolne stawienie się na komisariacie policji w Opatówku, wtedy może liczyć na okoliczności łagodzące. Mamy wizerunek sprawcy, który będzie upubliczniony” – ogłosiło Stowarzyszenie Nowoczesny Opatówek.
Czytaj też:
Sienkiewicz reaguje na oblanie Syrenki farbą. „Czyste barbarzyństwo”Czytaj też:
Komunikat policji po zamieszkach w Warszawie. „Niezwykle skandaliczne zachowanie”