W 2005 r. Władimir Putin powiedział w dorocznym orędziu o stanie państwa, że uważa rozpad Związku Radzieckiego za „największą katastrofą geopolityczną XX wieku”.
Które kraje wchodziły w skład ZSRR?
Wyjaśniijmy, że Związek Radziecki – a właściwie Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich – był pierwszym państwem komunistycznym na świecie. Powstał na gruzach carskiej Rosji wskutek rewolucji bolszewickiej w 1917 r. i następującej po niej wojny domowej.
Formalnie komunistyczne imperium zostało utworzone dopiero w 1922 r. Od 1940 r. składało się z 15 republik: rosyjskiej, ukraińskiej, białoruskiej, uzbeckiej, kazachskiej, gruzińskiej, azerbejdżańskiej, litewskiej, mołdawskiej, łotewskiej, kirgiskiej, tadżyckiej, armeńskiej, turkmeńskiej i estońskiej. Rozpadło się w 1991 r. na mocy podpisania porozumienia białowieskiego.
Wałęsa: Ostrzegałem, że ktoś będzie próbował odbudować ZSRR
Były prezydent i przywódca NSZZ Solidarność Lech Wałęsa nie ma wątpliwości, że satrapa Kremla postawił sobie za cel odbudowę Związku Radzieckiego, czego tragicznym dowodem jest trwająca inwazja na Ukrainę.
— Mówiłem, jeszcze kiedy Michaił Gorbaczow żył, mówiłem Amerykanom, ostrzegałem ich, że Gorbaczow nie zmienia systemu politycznego, a więc liczy na to, że Rosja się podniesie i że ktoś w tym systemie politycznym, jak Stalin czy Putin, pojawi się, kto będzie próbował odbudować ZSRR. I to się właśnie dzieje — skomentował Wałęsa w rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita”.
Gorbaczow był ostatnim przywódcą Związku Radzieckiego. Wbrew panującej do dziś na Zachodzie opinii, Gorbaczow nie dążył do rozpadu komunistycznego imperium, a jedynie do jego zreformowania. Sprzeciwiał się podpisaniu wspomnianego wcześniej porozumienia białowieskiego. Podpis na dokumencie złożył w imieniu Rosji nie Gorbaczow, ale Borys Jelcyn.
„Kolego Putin, nie zmuszaj mnie, żebym cię zniszczył”
Wałęsa przekonywał, że dotychczasowy sposób prowadzenia dialogu na linii Rosja-kraje Zachodu był błędny. Jego zdaniem, wobec Putina należało przyjąć twardy kurs.
— Z Putinem trzeba było inaczej rozmawiać. Nie bawić się w żadną dyplomację, tylko krótko: kolego Putin, ty mnie tu straszysz swoimi granatami, ty wiesz, jakie ja mam granaty? Ty nie masz najmniejszych szans. Tylko nie chcę tego użyć, bo Rosja to jest piękny kraj. Więc nie wygłupiaj się, nie zmuszaj mnie, żebym cię zniszczył — tłumaczył były prezydent.
Czytaj też:
Lech Wałęsa o czarnym scenariuszu. „Bez NATO mielibyśmy wojnę Rosja-Polska”
Czytaj też:
Putin straszy Wojskiem Polskim. „Nigdy już stamtąd nie wyjdą”