Robili sondę do programu Stanowskiego. Do akcji wkroczył Korwin-Mikke

Robili sondę do programu Stanowskiego. Do akcji wkroczył Korwin-Mikke

Janusz Korwin Mikke
Janusz Korwin Mikke Źródło: Shutterstock / Dariusz Grochal
Janusz Korwin-Mikke nie jest entuzjastą nowych przepisów dotyczących konfiskaty aut pijanym kierowcom. Swoje poglądy niespodziewanie przedstawił w sondzie Kanału Zero.

W życie wchodzi nowelizacja kodeksu karnego, która wprowadza konfiskatę samochodu za m.in. jazdę pod wpływem alkoholu. Pracownicy Kanału Zero Krzysztofa Stanowskiego postanowili przeprowadzić sondę uliczną, aby sprawdzić, jak Polacy oceniają nowe przepisy. Podczas nagrywania materiału na ulicach Warszawy, niespodziewanie pojawił się Janusz Korwin-Mike.

Kanał Zero. Janusz Korwin-Mikke o konfiskacie aut

Były poseł i obecny kandydat w wyborach samorządowych nie zostawił suchej nitki na nowych regulacjach. Według polityka jest to naruszenie zasady nienaruszalności własności prywatnej. – Tylko sąd może komuś odebrać własność z uzasadnionych powodów, a nie dlatego, że ktoś jest pijany. Równie dobrze możemy pijanemu buty zabrać, bo wykorzystywał je do chodzenia po ulicy i mógłby wejść pod samochód – stwierdził . Pytany, czy nie wierzy w to, że konfiskata auta może odstraszyć potencjalnych pijanych kierowców, były parlamentarzysta odparł, że „można ich rozstrzeliwać na miejscu i to też odstraszy”.

twitter

Konfiskata aut pijanym kierowcom. O co chodzi w przepisach?

Od 14 marca obowiązuje nowelizacja kodeksu karnego, która umożliwia sądowi odebranie samochodu kierowcom złapanym na jeździe pod wpływem alkoholu. Decydującym kryterium będzie zawartość alkoholu we krwi kierowcy w chwili prowadzenia pojazdu. Konfiskata stanie się możliwa, gdy poziom alkoholu we krwi przekroczy 1,5 promila lub nie mniej niż jeden promil, gdy kierowca spowoduje wypadek.

Jeśli nietrzeźwy kierowca zostanie zatrzymany w samochodzie, który nie jest jego własnością, lub uszkodzi pojazd, sąd orzeknie konfiskatę równowartości pojazdu. Wartość ta będzie ustalana na podstawie kwoty z polisy ubezpieczeniowej lub wartości rynkowej samochodu.

Na jak długo konfiskowany będzie samochód?

Nowe przepisy nie przewidują procedury odzyskiwania pojazdu po pewnym czasie. Skonfiskowany samochód przechodzi na rzecz Skarbu Państwa i już nie wróci do właściciela. Prawdopodobnie odebrane pojazdy będą zbywane w ramach licytacji publicznej. Zasady konfiskaty samochodów nie obejmują kierowców zawodowych korzystających z aut służbowych. To jednak nie zwalnia ich z odpowiedzialności za jazdę pod wpływem alkoholu.

Czytaj też:
Izabella Krzan w pierwszym wywiadzie po zwolnieniu z TVP: Czy byłam prawicowa? Nie. Jestem liberalna
Czytaj też:
Braun nie poparł kandydata Konfederacji. Wybrał Korwin-Mikkego