„Niedyskrecje”: Jak Tusk z Sikorskim oszukali Dudę. Kto przygotował Kaczyńskiego do zeznań?

„Niedyskrecje”: Jak Tusk z Sikorskim oszukali Dudę. Kto przygotował Kaczyńskiego do zeznań?

Jarosław Kaczyński na posiedzeniu komisji śledczej ds. Pegasusa
Jarosław Kaczyński na posiedzeniu komisji śledczej ds. Pegasusa Źródło: PAP / Paweł Supernak
Dlaczego politycy PiS wpadli w euforię? Kto przygotowywał Jarosława Kaczyńskiego do zeznań przed komisją śledczą w sprawie Pegasusa? Czego nie rozumieją lokalni działacze Zjednoczonej Prawicy? Dlaczego Pałac Prezydencki wściekł się z powodu ambasadorów do odwołania? W jaki sposób Donald Tusk realizuje projekt prezydencki? O tym i innych sprawach piszemy w „Niedyskrecjach parlamentarnych”.

Po występie Jarosława Kaczyńskiego przed komisją śledczą ds. Pegasusa w PiS zapanowała euforia.

– Ludzie się cieszą, że prezes pokazał, iż o głowę przerasta wszystkich członków tej komisji razem wziętych. Widać, że był przygotowany na to przesłuchanie i miał plan – mówi polityk PiS.

– Pokazał także, że ciągle potrafi się spiąć i wtedy wypada bardzo dobrze. Rzecz w tym, że lider partii w kampanii wyborczej musi się spinać przynajmniej raz w tygodniu, a na to Jarosław Kaczyński nie ma już chyba siły – dodaje.

W Zjednoczonej Prawicy krążą plotki, jakoby to Suwerenna Polska przygotowała prezesa PiS do przesłuchania m.in. podsuwając mu grepsy z naleśnikarnią i dyplomem z Collegium Humanum (zwanym złośliwie Collegium Tumanum) uderzające w Witolda Zembaczyńskiego z KO.

– Patryk Jaki jest z Opola, tak jak i Zembaczyński, stąd pewnie ziobryści mieli te informacje – dodaje nasz informator.

Polityk Zjednoczonej Prawicy uważa jednak, że PiS niepotrzebnie świętuje sukces Kaczyńskiego, bo – jak mówi – jedna jaskółka wiosny nie czyni.

Artykuł został opublikowany w 13/2024 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.