Dzień po wyborach funkcjonuje już giełda nazwisk dużej części ministrów, choć oficjalnie Platforma deklaruje, że z decyzją o doborze koalicjanta i z personaliami czeka na oficjalne wyniki wyborów.
"To nie jest kwestia chęci, tylko chyba poważnego obowiązku, niewykluczone, zobaczymy" - tak szef PO Donald Tusk odpowiedział po poniedziałkowym posiedzeniu zarządu partii na pytanie dziennikarzy, czy chce być premierem.
Przed wyborami wśród polityków Platformy słyszało się wielokrotnie opinie, że Tusk nie jest urodzonym administratorem, więc to naturalny kandydat Platformy raczej na prezydenta niż na szefa rządu. Słychać głosy, że nie jest to także po myśli samego Tuska, który wolałby prezydenturę od kierowania Radą Ministrów.
W kampanii Tusk był twarzą PO, dodatkowo w Platformie ocenia się, że to w dużym stopniu jego debaty z Jarosławem Kaczyńskim i Aleksandrem Kwaśniewskim odwróciły notowania Platformy. Jest w tej chwili niekwestionowanym liderem Platformy, co powoduje, że najprawdopodobniej nie będzie miał innego wyjścia niż podjąć się misji stworzenia rządu.
Jarosław Gowin powiedział dziennikarzom po posiedzeniu zarządu Platformy, że jego zdaniem marszałkiem Sejmu powinien zostać Bronisław Komorowski. Mówi się, że sam Komorowski byłby też zainteresowany MSZ, albo MON, ale do obu tych stanowisk ma silną konkurencję ze strony b. szefa resortu obrony Radosława Sikorskiego. Przed wyborami Tusk pytany o potencjalnych szefów MSZ wymieniał obok Komorowskiego i Sikorskiego także b. premiera Jerzego Buzka.
Zbigniew Chlebowski, partyjny ekspert gospodarczy powiedział z kolei, że jego zdaniem dobrym kandydatem na ministra finansów byłby Mirosław Gronicki, szef tego resortu w gabinecie Marka Belki. W niedzielę mówił, że Ministerstwem Finansów powinien kierować bezpartyjny ekspert.
Jako potencjalnych kandydatów na ministra spraw wewnętrznych wymienia się Grzegorza Schetynę albo Marka Biernackiego. Pojawiają się jednak głosy, że Schetyna wolałby koordynować przygotowania do Euro2012.
Jako kandydat na ministra sprawiedliwości wymieniany jest szef sejmowej Komisji Sprawiedliwości w kończącej się kadencji Cezary Grabarczyk.
Za służby specjalne miałby odpowiadać Paweł Graś, w Sejmie mijającej kadencji poseł sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych, który w ostatnim okresie jej przewodniczył.
Za sprawy ochrony zdrowia w PO odpowiadała w kampanii Ewa Kopacz - zaufana współpracowniczka Donalda Tuska, ale w partii słyszy się, że lepszym ministrem byłby np. Jerzy Miller, b. szef NFZ.
Chociaż na giełdzie dziennikarskiej pojawiają się pogłoski o zaproszeniu do rządu Jana Rokity i Kazimierza Marcinkiewicza, to ani Tusk, ani Komorowski nie potwierdzają ich.
Jeśli chodzi o Rokitę, pojawiają się głosy, że dopóki jego żona Nelly zasila obóz prezydenta (jest doradcą prezydenta ds. kobiet), to droga powrotu do czynnej polityki w PO jest dla niego zamknięta.
pap, ss