Bojkot mediów publicznych przez polityków Prawa i Sprawiedliwości trwa od momentu, kiedy w grudniu nowy rząd w błyskawiczny sposób zmienił ich władze. Przez kolejne dni politycy opozycji prowadzili regularny protest „w obronie wolnych mediów”. Od tamtej pory przedstawiciele PiS nie tylko nie pojawiali się w progrmach nadawanych przez TVP, ale odmawiali także odpowiadania na pytania zadawane przez dziennikarzy publicznej telewizji.
Koniec bojkotu TVP przez PiS. „Nie oznacza to akceptacji sposobu przejęcia mediów”
Teraz jednak, w trakcie trwania kampanii samorządowej, władze PiS podjęły decyzję o zakończeniu bojkotu. O decyzji Prezydium Komitetu Politycznego poinformował rzecznik partii Rafał Bochenek. Uzasdnił ją, jednoczesnie krytykując pierwsze sto dni rządu Donalda Tuska.
„Minęło 100 dni rządu koalicji Tuska, Kosiniaka- Kamysza, Hołowni i Czarzastego, tzw. koalicji 13 grudnia... Kolejny raz okazało się – cytując ich doradców – że, aby zdobyć władzę »(...)trzeba troszeczkę nakłamać, a później zastosuje się różne socjotechniki(...)«” – napisał Bochenek w mediach społecznościowych. „Pomimo wielu obietnic jakie składali w kampanii wyborczej, nie realizują swojego programu, a koncentrują się na atakowaniu opozycji, nielegalnym przejmowaniu instytucji państwowych i obsadzie stanowisk w spółkach Skarbu Państwa wg. politycznego klucza. Nie ma: 60 tys. kwoty wolnej od podatku, ryczałtowej składki zdrowotnej, ani dobrowolnego ZUS-u dla przedsiębiorców, akademikow za 1 zł, paliwa po 5 zł. Piętrzą się problemy społeczne, w tym od tygodni nierozwiązane protesty rolników, leśników, podnoszone są podatki” – wymieniał.
Nastepnie rzecznik PiS stwierdził, że „podporządkowane im media rządowe, przejęte siłowo, nielegalnie nie informują rzetelnie społeczeństwa o tych nadużyciach”.
„Wobec powyższego, decyzją Prezydium Komitetu Politycznego PiS nasi politycy będą uczestniczyli w programach ogólnopolskich mediów rządowych, bo tylko w ten sposób jesteśmy w stanie odkłamywać zafałszowywaną tam rzeczywistość” – stwierdził. „W żadnym wypadku nie oznacza to akceptacji sposobu przejęcie mediów publicznych! Nasza obecność wynika z obowiązku wobec Polaków, którzy zasługują na prawdę i rzetelny obraz aktualnej sytuacji społeczno-gospodarczej w Polsce” – podkreślił Bochenek.
Czytaj też:
Tak Błaszczak określił 100 dni rządów Tuska. „Hakuna matata”Czytaj też:
Niespełnione obietnice KO z listy 100 konkretów. Wiemy, której najbardziej Polakom żal. Sondaż dla „Wprost”