Już niebawem w życie wejdą przepisy, zgodnie z którymi prace domowe będą nieobowiązkowe, z wyjątkiem ćwiczeń usprawniających motorykę małą w klasach I-III. Chodzi np. o rysowanie szlaczków, czy pisanie liter. Nie będzie prac praktyczno-technicznych takich jak przygotowanie domku dla ptaków. Katarzyna Lubnauer w rozmowie z Radiem Zet przyznała, że zmiany powinny one wejść w życie w połowie kwietnia. Obecnie trwa oczekiwanie na opinie Rządowego Centrum Legislacyjnego.
Likwidacja prac domowych w szkołach podstawowych. Katarzyna Lubnauer o zmianach
– W klasach IV-VIII prace domowe pisemne i praktyczno-techniczne będą nieobowiązkowe i nie na ocenę. Jeśli jednak dziecko odrobi taką pracę domową, to nauczyciel będzie miał obowiązek przekazania informacji zwrotnej dziecku dotyczącej wykonanych zadań – wyjaśniała wiceminister edukacji narodowej. Lubnauer nie zgodziła się z uwagą Związku Nauczycielstwa Polskiego, że zasady dotyczące prac domowych są ingerencją w autonomię nauczyciela.
Wiceszefowa MEN podkreśliła, że odrabianie prac domowych nie przekłada się na osiągnięcia edukacyjne. Dodała, że wiele z nich nie miało sensu, bo były odtwórcze i niczego nie wnosiły. Inaczej jest w szkołach ponadpodstawowych, stąd tam nie będzie zmian. Lubnauer wyjaśniła, że z „badań wynika, że w starszych klasach prace domowe mają sens i dają dobry efekt”.
Nieobowiązkowe prace domowe w podstawówce. Wiceszefowa MEN o pomocy dla nauczycieli
Wiceminister edukacji narodowej zaznaczyła również, że resort będzie się starał, aby „Instytut Badań Edukacyjnych przygotował materiały, które mogą być pomocne w szkołach, np. o tym, jak stworzyć motywację u uczniów bez ocen”. Lubnauer podsumowała, że obowiązkiem MEN jest stworzenie pomocy dla tych, którzy mają wątpliwości.
Czytaj też:
RPO ocenił projekt zmian w pracach domowych. Wyraził obawyCzytaj też:
Likwidacja prac domowych. Polacy ocenili pomysł rządu