Michał Banasiak, „Wprost”: Wyniki pierwszej tury to sensacja?
Dr Krzysztof Dębiec, Ośrodek Studiów Wschodnich: To, że Ivan Korčok może wygrać pierwszą turę, przewidziały dwie z pięciu agencji sondażowych, które badały preferencje wyborcze Słowaków. Ale w tych sondażach przewaga Korčoka nad Pellegrinim wynosiła 1-2 punktu procentowego. Tymczasem Korčok wygrywa różnicą ponad pięciu punktów. To duże zaskoczenie.
Gdzie szukać powodu ten niespodzianki? Wyborcy Pellegriniego zostali w domach? Korčoka poparli niezdecydowani? A może zagłosowali na niego ci, którzy w sondażach deklarowali poparcie dla mniej popularnych kandydatów, ale przy urnie zdecydowali się zmienić zdanie?
Poparcie dla Pellegriniego okazało się zbliżone do tego, co wskazywały sondaże. Nie było więc problemu niższej mobilizacji wśród jego elektoratu.
Natomiast ponadprzeciętnie zmobilizowali się mieszkańcy tych regionów, które tradycyjnie głosują bardziej liberalnie, jak np. Bratysława. I tam Korčok sporo zyskał.
Do tego rzeczywiście wydaje się, że niektórzy wyborcy postanowili przekalkulować swój głos i zrezygnowali ze swojego pierwszego wyboru, na rzecz oddania głosu w wyścigu Korčok – Pellegrini. Byłemu premierowi Igorowi Matovičowi sondaże dawały 4-5 proc. poparcia, a dostał nieco ponad 2. Potencjalni wyborcy Matoviča mogli więc w znacznej części zagłosować na Ivana Korčoka.
Teraz Korčok i Pellegrini będą zabiegać o głosy tych, którzy w pierwszej turze popierali innych kandydatów. Kto ma większe szanse zebrać te głosy?
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.