Nowa nadzieja dla PiS w wyborach samorządowych. „To są mrzonki”

Nowa nadzieja dla PiS w wyborach samorządowych. „To są mrzonki”

Sławomir Mentzen w Sejmie
Sławomir Mentzen w Sejmie Źródło: PAP / Leszek Szymański
Miał być PiS wdeptany w ziemię i triumf obecnej koalicji rządzącej w sejmikach samorządowych w całej Polsce. Jest osłabienie PiS, ale o całkowitym pognębieniu tej partii nie ma mowy. Na niespełna 10 dni przed wyborami samorządowymi PiS ma szanse na utrzymanie samodzielnej władzy w jednym lub dwóch sejmikach, a w trzech kolejnych może się utrzymać dzięki pomocy pojedynczych radnych Konfederacji.

Jak ustalił socjolog Marcin Palade, specjalista od analiz społeczno-politycznych, który przeliczył sondażowe poparcie dla poszczególnych partii na mandaty w sejmikach samorządowych, PiS może być w pewne, iż utrzyma władzę na Podkarpaciu. Być może zachowa też sejmik lubelski. Ale np. w Małopolsce będzie już potrzebowało jednego mandatu, żeby mieć większość. I tu właśnie do gry mogłaby wejść Konfederacja, która ma szansę na jeden mandat w tym województwie.

Na Podlasiu kandydaci spod znaku Konfederacji mogą liczyć na aż trzy mandaty, co w połączeniu z 14 mandatami PiS również daje większość rządzącą. Jeden mandat konfederatów dawałby też większość PiS-owi w województwie świętokrzyskim.

Dla PiS utrzymanie władzy w pięciu sejmikach wojewódzkich byłoby jak złapanie Pana Boga za nogi.

Od miesięcy działacze partii Jarosława Kaczyńskiego słyszą bowiem, że zostaną wyrugowani ze wszystkich sejmików wojewódzkich. A wiadomo, że po utracie władzy centralnej, utrata władzy samorządowej mogłaby być gwoździem do trumny PiS-u.

Artykuł został opublikowany w 14/2024 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.