Jak ustalił socjolog Marcin Palade, specjalista od analiz społeczno-politycznych, który przeliczył sondażowe poparcie dla poszczególnych partii na mandaty w sejmikach samorządowych, PiS może być w pewne, iż utrzyma władzę na Podkarpaciu. Być może zachowa też sejmik lubelski. Ale np. w Małopolsce będzie już potrzebowało jednego mandatu, żeby mieć większość. I tu właśnie do gry mogłaby wejść Konfederacja, która ma szansę na jeden mandat w tym województwie.
Na Podlasiu kandydaci spod znaku Konfederacji mogą liczyć na aż trzy mandaty, co w połączeniu z 14 mandatami PiS również daje większość rządzącą. Jeden mandat konfederatów dawałby też większość PiS-owi w województwie świętokrzyskim.
Dla PiS utrzymanie władzy w pięciu sejmikach wojewódzkich byłoby jak złapanie Pana Boga za nogi.
Od miesięcy działacze partii Jarosława Kaczyńskiego słyszą bowiem, że zostaną wyrugowani ze wszystkich sejmików wojewódzkich. A wiadomo, że po utracie władzy centralnej, utrata władzy samorządowej mogłaby być gwoździem do trumny PiS-u.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.