Sikorski po spotkaniu nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy. "Tajemnice gabinetu przewodniczącego" - powiedział, pytany o rozmowę z Tuskiem.
Z kolei przed tym spotkaniem Tusk powiedział dziennikarzom, że kandydaturę Radosława Sikorskiego na szefa MON lub MSZ rekomendował mu prof. Władysław Bartoszewski. "Profesor Bartoszeski gorąco polecał kandydaturę pana Sikorskiego i na MON, i na MSZ, bo to człowiek rzeczywiście wykwalifikowany" - mówił Tusk.
"Z reguły w takich sytuacjach wybór jest czasem za duży" - dodał lider PO. "W przypadku Platformy jest bardzo dużo ludzi dobrze przygotowanych. Są też aspiracje, a ja to wszystko musze pogodzić" - zaznaczył.
W środę zaś lider PO mówił, że Sikorski "jest przykładem ludzi kompetentnych w PO - na pewno z kwalifikacjami i na MON, i na MSZ, ale jeszcze bez konkretnego przydziału". Zapowiadając czwartkową rozmowę z Sikorskim, Tusk powiedział też: "na pewno, jeśli wszystko dobrze pójdzie, pan Radek Sikorski będzie ministrem tego rządu".
Sikorski dopytywany w czwartek o sprawy zagraniczne i Kartę Praw Podstawowych, odpowiedział jedynie, że jest "szeregowym członkiem senackiej komisji spraw zagranicznych".
W środę wieczorem w TVN24 minister spraw zagranicznych Anna Fotyga, powołując się na ekspertyzy, przekonywała, że w Karcie "są postanowienia, które mogą się odnosić do niemieckich roszczeń majątkowych w Polsce, które mogą się odnosić do moralności publicznej, prawa rodzinnego". Na pytanie, czy Karta zagraża mieszkańcom ziem zachodnich, szefowa MSZ powiedziała: "w naszej ocenie jest takie zagrożenie ze względu na system, który jest tam zawarty".
Z kolei politycy PO zapowiadają, że Polska przyjmie w całości Kartę Praw Podstawowych.pap, ss