Polski obywatel Damian Soból wraz z sześcioma innymi wolontariuszami m.in. z Australii i Wielkiej Brytanii zginął w ataku na konwój humanitarny organizacji World Central Kitchen w Strefie Gazy. Do przeprowadzenia ataku przyznała się izraelska armia. Prokuratura Okręgowa w Przemyślu wszczęła śledztwo w tej sprawie.
Poinformowała o tym zastępca prokuratora okręgowego w Przemyślu prok. Beata Starzecka wyjaśniając, że śledztwo prowadzone jest w sprawie zabójstwa „w Strefie Gazy obywatela polskiego Damiana Sobola w wyniku ataku sił zbrojnych Izraela z użyciem materiałów wybuchowych”.
Śmierć Polaka w Strefie Gazy. Ambasador Izraela znów zabrał głos
Ambasador Izraela w Polsce zamieścił nowy wpis, w którym odniósł się do śmierci Polaka. Yacov Livne poinformował za pośrednictwem platformy X, że rozmawiał z podkarpacką wojewodą Teresą Kubas-Hul, aby „wyrazić głęboki smutek i kondolencje z powodu śmierci w Gazie Damiana Sobola z Przemyśla, członka organizacji World Central Kitchen”. „Poprosiłem panią wojewodę o pomoc w nawiązaniu kontaktu z rodziną pana Damiana. Niech spoczywa w pokoju” – napisał.
Wcześniejszy wpis ambasadora wywołał burzę. Livne skomentował w nim wypowiedzi polskich posłów. Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak nazwał działania sił obronnych Izraela „zbrodniami wojennymi”. Poseł Konfederacji chciał też wezwania do siedziby resortu dyplomacji izraelskiego ambasadora. W podobnym tonie wypowiadała się posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska, która oskarżyła państwo Izrael o „zamordowanie naszego obywatela, cywila”. Chce, by odpowiedzialne za to osoby stanęły przed sądem, a bliscy ofiary „otrzymali zadośćuczynienie”.
„Skrajna prawica i lewica w Polsce oskarżają Izrael o umyślne morderstwo (...). Wniosek: antysemici zawsze pozostaną antysemitami, a Izrael pozostanie demokratycznym Państwem Żydowskim, które walczy o swoje prawo do istnienia. Również dla dobra całego świata zachodniego” – napisał wówczas Livne.