Marszałek Sejmu łączył się zdalnie z warszawskim studiem TVN24. – Rekonstrukcja jest przesądzona, czy powie pan, że w ogóle o tym nie rozmawialiście – pytał Piotr Kraśko swojego gościa. Szymon Hołownia przyznał, że występują u niego problemy z łącznością. – Coś stało się z połączeniem – mówił lider Polski 2050, który nie słyszał swojego rozmówcy.
– Pytanie, czy z rządem coś się stanie... – odparł dziennikarz. – W kluczowym momencie... czy jest jakieś porozumienie co do tego, czy będzie rekonstrukcja rządu, czy jeszcze nie? – dopytywał zerkając poza obiektyw kamery. Po chwili przyznał: I w tym kluczowym momencie straciliśmy łączność z marszałkiem – żartował Kraśko.
Będzie rekonstrukcja rządu? Hołownia zapewnia, że na razie nie ma o tym mowy
Chwilę później dało się słyszeć śmiech Szymona Hołowni. – Nie tak łatwo pozbyć się marszałka – zapewniał lider Polski 2050 i odpowiadając na pytanie podkreślił, że nie było ani jednej takiej rozmowy.
– Nie rozmawialiśmy na ten temat. W tej chwili najważniejsze jest to, by wygrać wybory samorządowe i dzielić sprawiedliwie te pieniądze, które udaje nam się wypracować, pozyskać i doprowadzić, aby ta zmiana, która zaszła po 15 października była bezpieczną zmianą w tych województwach, gdzie rządzi PiS – mówił.
– Słowo daję, choć wiem, że trudno w to uwierzyć, że żadnych rozmów o rekonstrukcji między nami jeszcze nie było – powiedział Hołownia.
Słowa marszałka Sejmu stoją w opozycji do tego, co słyszeliśmy od naszych informatorów, którzy zapowiadają poważne zmiany w rządzie. – Przy okazji wyborów do Parlamentu Europejskiego Donald Tusk może zdymisjonować także tych, którzy nie będą kandydować – mówi jeden z nich w rozmowie z „Wprost”.
– W partii zarząd nie jest informowany o planach przewodniczącego, a w rządzie – najbliżsi współpracownicy. Stąd mniej przecieków na temat planowej rekonstrukcji rządu. Jedno wiemy, Donald straszy nią na posiedzeniach rady ministrów – opowiada polityk z obozu władzy.
Czytaj też:
Zawiadomienie do prokuratury ws. Hołowni. W tle „rosyjskie wpływy”Czytaj też:
Jarosław Kaczyński przyznaje: Jesteśmy inni i nie będziemy się zniżać do ich poziomu