Poniedziałkowa decyzja Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy o wpisaniu zmian do Krajowego Rejestru Sądowego jest odmienną od tej, którą w styczniu podjął referendarz sądowy. Ucina także spekulacje, czy postawienie spółki w stan likwidacji dojdzie do skutku.
Dlaczego Telewizja Polska została postawiona w stan likwidacji?
Decyzja o postawieniu wszystkich spółek mediów publicznych w stan likwidacji zapadła pod koniec grudnia ub.r. Podjął ją Bartłomiej Sienkiewicz, minister kultury i dziedzictwa narodowego, jako organ sprawujący nad nimi nadzór w imieniu Skarbu Państwa.
Swoją decyzję minister argumentował zawetowaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy okołobudżetowej, które spowodowało m.in. obniżenie dotacji dla mediów publicznych o ok. 3 mld złotych.
„W obecnej sytuacji takie działanie pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowania tych spółek, przeprowadzenia w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenia do zwolnień zatrudnionych w ww. spółkach pracowników z powodu braku finansowania” – tłumaczył wówczas.
Należy pamiętać, że postawienie spółki w stan likwidacji nie jest równoznaczne z jej likwidacją. Głównego celu działań dopatrywać się można w zmianie sposobu podejmowania decyzji wewnętrznych.
Bartłomiej Sienkiewicz skomentował decyzję sądu
Teraz Bartłomiej Sienkiewicz odniósł się do decyzji sądu w mediach społecznościowych. „Koniec sporu o prawomocność likwidacji tej ohydy jaką była telewizja PiS-u” – napisał polityk.
I dalej: „Dziękuję wszystkim, którzy w tym pomogli, a tym, którzy bronili tej patologii, mam tylko jedno do powiedzenia: walec nie dyskutuje z asfaltem którędy ma jechać”.
Likwidatorem oficjalnie został Daniel Gorgosz
Komunikat w sprawie na stronie spółki umieścił także Daniel Gorgosz, który w poniedziałek został wpisany oficjalnie do rejestru jako „likwidator TVP S.A. w likwidacji”. „Decyzja ta nie jest dla nas zaskoczeniem” – czytamy.
„Działamy zgodnie z zasadami prawa, praworządności i uczciwości. Jeżeli ktoś uważał inaczej, to teraz nie powinien mieć żadnych wątpliwości. Tak jak wątpliwości nie powinno budzić to, że każdy może wyrobić sobie pieczątkę prezesa TVP, ale nie każdy może nim być” – stwierdził likwidator.
Czytaj też:
Sienkiewicz skierował do Bodnara specjalne pismo: Mamy do czynienia z systememCzytaj też:
Tusk straszy rekonstrukcją rządu. Może dojść do zmiany ministra zdrowia