Tajne rozmowy Lewicy wyszły na jaw. „Podsłuchiwanie klubu przez klub jest ku****wem”

Tajne rozmowy Lewicy wyszły na jaw. „Podsłuchiwanie klubu przez klub jest ku****wem”

Wieczór wyborczy Lewicy
Wieczór wyborczy Lewicy Źródło: PAP / Rafał Guz
Zadziwiające informacje płyną z Sejmu. Jak się okazuje, posłowie innych klubów mogli oglądać zamknięte posiedzenie klubu Lewicy. Co na to Kancelaria Sejmu?

Jak ustaliła WP, sejmowa telewizja transmitowała zamknięte posiedzenie klubu parlamentarnego Lewicy. Podczas obrad dyskutowano m.in. o tym, jaką klub przyjmie strategię podczas głosowania nad projektami aborcyjnymi. Dyskusji mogli posłuchać wszyscy posłowie, bo relacja była dostępna m.in. w hotelu sejmowym.

Interwencję w tej sprawie podjęli Włodzimierz Czarzasty i Anna Maria Żukowska. Politycy Lewicy, którzy udali się na skargę do szefa Kancelarii Sejmu, nie ukrywali oburzenia. Posłanka podkreśliła w rozmowie z dziennikarzami, że nie ma żadnej gwarancji, że podobna sytuacja nie powtórzy się w przyszłości.

Sejm transmitował tajne obrady Lewicy

– Będziemy w tej sprawie interweniowali w Ministerstwie Cyfryzacji, ponieważ to sprawa dotycząca potencjalnie bezpieczeństwa państwa. Bo co, jeśli byśmy omawiali na przykład sprawy związane ze zbrojeniami? A tajne posiedzenia Sejmu? Co, jeśli wtedy transmisja się włączy? Tego nie można zostawić bez interwencji – dopytywała.

W odpowiedzi na zarzuty Lewicy głos zabrał Jacek Cichocki. Szef Kancelarii Sejmu przeprosił i odparł, że do transmisji doszło przypadkowo, z powodu błędów technicznych. Dodał, że niedawno testowano nowe systemy obsługi telewizji sejmowej. Przedstawicieli Lewicy nie do końca przekonują te tłumaczenia. – To jest skandal, to trudne do przyjęcia. Nie wierzymy, że to był przypadek. Po raz pierwszy w historii Sejmu zdarzyła się sytuacja, że zamknięte posiedzenie klubu parlamentarnego mogło być śledzone przez inną partię – powiedział WP jeden z polityków.

Sejm. Trzecia Droga chciała podsłuchiwać Lewicę?

Część polityków z klubu Lewicy uważa, że w sprawę jest zamieszana Trzecia Droga. – To było bardzo ważne posiedzenie klubu. Mówiliśmy nie tylko o projektach ustaw, a także bardzo ważnej sprawie aborcji, ale też o Trzeciej Drodze. Oni wiedzieli, że będziemy o tym rozmawiać – komentował członek klubu. – Podsłuchiwanie innego klubu przez inny klub jest po prostu ku****wem – dodał inny.

Z kolei Marcelina Zawisza stwierdziła, że jest to wyjątkowy skandal, który musi zostać wyjaśniony. – Chyba, że to nowe standardy Trzeciej Drogi – podsumowała.

Czytaj też:
Niekończąca się lista zwycięzców i zbiorowy przegrany. Ekspertka dla „Wprost”: To powinno być lekcją na przyszłość
Czytaj też:
Wyborcza porażka Lewicy. Czarzasty zwrócił uwagę na jeden szczegół

Opracowała:
Źródło: Wirtualna Polska