Najwięcej posłów, którzy po raz pierwszy zasiądą w gmachu przy Wiejskiej znajdzie się w klubie Platformy Obywatelskiej.
Jeden z nowych posłów PO Tadeusz Ross jest aktorem i satyrykiem znanym z licznych telewizyjnych i estradowych występów m.in. z programu Zulu-Gula.
W 2006 roku został warszawskim radnym startując z listy PO na Mokotowie. W tegorocznych wyborach parlamentarnych startował z warszawskiej listy Platformy i otrzymał 2712 głosów.
Aktorem jest też inny poseł PO Jerzy Fedorowicz. Mandat poselski nie jest dla niego nowością, zasiadał w ławach sejmowych kończącej się kadencji.
Debiutującym poseł jest Adam Wkręt (PO), który dotąd był cukiernikiem. W Sejmie chciałby działać na rzecz drobnej przedsiębiorczości i wspierać cechy rzemieślnicze.
Inny nowy poseł Platformy Piotr van der Coghen jest ratownikiem górskim. Kieruje Jurajską Grupą GOPR.
W ławach poselskich zasiądzie również zwycięzca pierwszej edycji reality show Big Brother Janusz Dzięcioł (PO). Był strażnikiem miejskim, samorządowcem. Jego klubową koleżanką będzie Iwona Guzowska - b. zawodowa mistrzyni świata w boksie.
Ponownie posłami PO zostali: Arkady Fiedler, etnograf, syn znanego podróżnika; Jarosław Wałęsa, poseł poprzedniej kadencji, syn b. prezydenta Lecha Wałęsy i Roman Kosecki, były piłkarz reprezentacji Polski. Rodzinnie ze sportem związana jest też inna posłanka PO Beata Bublewicz - córka znanego rajdowca.
W klubie znalazł się również obecny senator, reżyser Kazimierz Kutz - jest on najstarszym posłem nowej kadencji (ur. 1929)
Jego klubowym kolegą będzie jeden z najmłodszych posłów 23-letni Michał Marcinkiewicz - noszący to samo nazwisko co b. premier, ale niezwiązany więzami rodzinnymi z Kazimierzem Marcinkiewiczem. Mimo młodego wieku, w polityce działa już od kilku lat - był najmłodszym radnym w Szczecinie.
Związki rodzinne istnieją natomiast między najmłodszym poseł nowej kadencji 22-letnim Łukaszem Tuskiem (PO), a szefem Platformy Donaldem Tuskiem. Ich dziadkowie byli spokrewnieni. Jak podał portal Gazeta.pl, dzięki wyborowi do parlamentu, Łukasz Tusk nie pójdzie do wojska. Podobno miał już bilet do armii, odroczony do 21 października, dnia wyborów. Łukasz Tusk pracował dotąd jako tapicer.
W Sejmie VI kadencji zasiądą też inni nowi posłowie o znanych nazwiskach. Jest wśród nich Jan Religa (PiS), 62 letni emeryt, inżynier chemik z Kędzierzyna Koźla, gdzie 12 lat zasiadał w radzie miasta. Dostał prawie 2 tys. głosów więcej niż lider PiS w regionie opolskim. Jak podał portal rp.pl, Religa uważa, że nie wszedł do Sejmu dzięki podobieństwu nazwisk. "Jestem znany na Opolszczyźnie, trzy kadencje byłem radnym" - powiedział portalowi.
Poselski mandat ponownie otrzymał Jerzy Gosiewski (PiS), 55-letni leśnik spod Mrągowa. Pierwszy raz zdobył stanowisko posła PiS w 2005 roku.
Jan Bury z podkarpackiego PiS, jak sam mówił portalowi rp.pl, jest dobrze znany w regionie i nie uważa, że pomogło mu znane nazwisko - identyczne nosi jeden z liderów.
Nowym posłem PiS z Białegostoku jest Mariusz Kamiński - dotychczas pracował w radzie miejskiej. Jak podała "Rzeczpospolita", Kamiński wierzy, że mandat zdobył dzięki własnej pracy, a nie zbieżności imienia i nazwiska z szefem CBA.
Nie wszyscy kandydaci o znanych skądinąd nazwiskach mieli jednak tyle szczęścia i zdobyli mandat poselski. Stanisław Ziobro z Polskiej Partii Pracy - kierowca z Miedźnej bez jakiejkolwiek kampanii zdobył w Krakowie aż 7978 głosów - ok. 1,5 tys. więcej niż koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann - ale PPP nie dostała się do Sejmu.
Posłem nie został też Waldemar Dziwisz, który z poznańskiej listy Samoobrony startował z czwartego miejsca. Z zawodu jest blacharzem. Łączy go dalekie pokrewieństwo z kardynałem Stanisławem Dziwiszem.
Sejm jest zdecydowanie "męski". Spośród 460 posłów zasiada w nim 80 proc.(367) posłów i tylko 20 proc. (93) posłanek. Procentowo najwięcej pań - 22 proc. - jest w klubie PO. Panowie zdecydowanie dominują w klubie PSL - stanowią 97 proc., w klubie ludowców zasiądzie tylko jedna posłanka.
W największym klubie poselskim - PO jest 162 mężczyzn i 47 kobiet (odpowiednio: 78 proc. i 22 proc.). W 166-osobowym klubie PiS jest 132 panów i 34 panie (80 proc. i 20 proc.)
Trzeci co do wielkości klub koalicji Lewica i Demokraci liczyć będzie 53 osoby: 42 posłów i 11 posłanek (79 proc. i 21 proc.).
W nowym Sejmie najwięcej jest inżynierów - 59 i prawników - 50. Zaraz po nich sytuują się ekonomiści i nauczyciele - po 45 przedstawicieli tych zawodów.
Inne zawody deklarowane przez posłów to: parlamentarzysta (33), wykładowca akademicki (27), przedsiębiorca (21), politolog (20), historyk (19), lekarz (17), rolnik (14).
Wśród posłów są również: bibliotekarz, elektryk, muzyk, geograf, wydawca, bankowiec i lingwista.
ab, pap