Sejmowa telewizja transmitowała wtorkowe zamknięte posiedzenie klubu parlamentarnego Lewicy. Jego uczestnicy omawiali m.in. strategię dotyczącą głosowań nad projektami dotyczącymi aborcji i poprzedzającej go debaty.
Jak ustaliła „Wirtualna Polska”, tajne obrady można było oglądać m.in. w hotelu sejmowym, bo transmitowała je sejmowa telewizja. Portal zwraca uwagę, że posłowie wszystkich partii mogli dowiedzieć się, w jakie działania podejmą w najbliższych dniach. W środę Kancelaria Sejmu wydała w tej sprawie komunikat, a incydent tłumaczy pracami testowymi.
Politycy Lewicy nie kryją oburzenia, a o – jak sami mówią „skandalu” – rozmawiali już z szefem Kancelarii Sejmu Jackiem Cichockim. – Nie będę jątrzył. Każdy myśli i wie, co się wydarzyło. A wydarzyło się to akurat wtedy, kiedy była omawiana taktyka ws. ustaw związanych z aborcją, a wiecie z kim mamy w tej sprawie konflikt i skąd się wziął. Przypomnę, że wziął się nie z naszego pieniactwa, tylko z tego, że wprowadzanie tych ustaw było wielokrotnie przesuwane. Wreszcie jutro te projekty będą procedowane, moim zdaniem za późno – mówił dziennikarzom Włodzimierz Czarzasty.
– Będziemy w tej sprawie interweniowali w Ministerstwie Cyfryzacji, ponieważ to sprawa dotycząca potencjalnie bezpieczeństwa państwa. Bo co, jeśli byśmy omawiali na przykład sprawy związane ze zbrojeniami? – pyta w rozmowie z wp.pl przewodnicząca klubu Lewicy Anna Maria Żukowska.
11 kwietnia zostanie przeprowadzone pierwsze czytanie wszystkich ustaw dotyczących aborcji. Piątkowe głosowania w tej sprawie poprzedzić ma debata.
Kiedy aborcja w Polsce jest dopuszczalna?
W październiku 2020 r. Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, w którym uznano przesłankę eugeniczną za niezgodną z Konstytucją. Chodzi dokładnie o art. 38, który stanowi, że każdemu człowiekowi zapewnia się prawną ochronę życia. W obecnym stanie prawnym aborcja jest legalna w dwóch przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia lub życia matki oraz gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała wskutek czynu zabronionego, np. gwałtu.
Teraz na stole są cztery projekty regulujące zasady przerywania ciąży. Koalicja Obywatelska i Lewica są zgodne i chcą prawa do przerywania ciąży do 12. tygodnia. Z kolei Trzecia Droga opowiada się za przywróceniem tzw. kompromisu aborcyjnego, który zezwalał na przerwanie ciąży w przypadku wad rozwojowych płodu.
Czytaj też:
Referendum ws. aborcji. „Sejm z 70 proc. facetami jest bardziej konserwatywny niż społeczeństwo”Czytaj też:
Polacy chcą zmian w prawie aborcyjnym. To badanie daje do myślenia