"Termin marszu wyznaczono na dzień imienin Tadeusza Rydzyka, duchowego przywódcy wspólnoty opartej na ksenofobii i nietolerancji, postrzeganego jako symbol drapieżności, bezkarności i uprzywilejowanej pozycji Kościoła katolickiego w naszym kraju. Chcemy po raz kolejny zaprotestować, tym razem w samym centrum medialnego imperium +ojca dyrektora+" - napisali organizatorzy w zaproszeniu na manifestację.
Marsz rozpoczął się pod pomnikiem Mikołaja Kopernika, a zakończył przed kurią biskupią. Obecni byli członkowie i sympatycy Racji Polskiej Lewicy m.in. z Poznania, Szczecina, Warszawy oraz miejscowości województwa kujawsko-pomorskiego.
Część tablic i transparentów, przygotowanych przez uczestników, zawierała podobizny o. Rydzyka z napisami: "Takiej władzy mówimy nie", "Tadziu odejdź" i po angielsku "Tadziu gra skończona". Inne hasła krytykowały zbyt uległą - zdaniem autorów - postawę rządu wobec Kościoła, a także sprzeciwiały się nauczaniu religii w szkołach.
W podobnym duchu wypowiadali się uczestnicy manifestacji, żądając np. podporządkowania instytucji kościelnych prawom obowiązującym przedsiębiorstwa. Nie szczędzili też słów krytyki prezydentowi Torunia Michałowi Zaleskiemu, któremu za "pobłażanie" o. Rydzykowi obiecali dostarczyć swoiste klęczniki - nakolanniki dla robotników drogowych.
Nie wszystkim przechodniom manifestacja przypadła do gustu. Jedni brali w obronę o. Rydzyka; inni natomiast podzielali racje, jednak byli przeciwni tego typu akcjom.
Partia Racja Polskiej Lewicy istnieje od 2002 r.; jej przewodniczącą jest prof. Maria Szyszkowska. "Zasadniczym celem partii - jak głosi program - jest przekształcenie Polski w nowoczesne świeckie państwo, oparte na demokracji i neutralności światopoglądowej, w którym zapewnia się każdemu obywatelowi nieskrępowany rozwój intelektualny, swobodę wyznania i wypowiedzi, równość wobec prawa, jednakowe prawa publiczne".
ab, pap