W połowie kwietnia Donald Tusk zdecydował o dymisji Jacka Protasiewicza ze stanowiska II wicewojewody dolnośląskiego. Krok premiera to pokłosie aktywności polityka w mediach społecznościowych. W ciągu dwóch dni zamieścił serię wpisów, w których nie zabrakło niewybrednej krytyki innych internautów, aluzji seksualnych czy zarzucania innym osobom alkoholizmu.
Przy okazji Jacek Protasiewicz ujawnił swój związek z Darią Brzezicką, studentką UW. Były poseł pochwalił się m.in. że zrobił swojej wybrance śniadanie do łóżka. 22-latka potwierdziła te doniesienia. Zdradziła, że ich relacja trwa już od dwóch lat i może w tej kwestii liczyć na pełne wsparcie swojej mamy. Dodała, że „nie obawia się krytyki, ponieważ jest przyzwyczajona do ataków, po linczu jaki miała w związku z Oskarem Szafarowiczem”.
Jacek Protasiewicz oświadczył się Darii Brzezickiej
Teraz w życiu pary szykują się spore zmiany. Jacek Protasiewicz przyznał w rozmowie z dziennikarzami „SE”, że nawet się ucieszył z tego, że Donald Tusk podjął taką a nie inną decyzję. Powód? Polityk mógł sobie pozwolić na dłuższy urlop. – Umożliwił mi w ten sposób tygodniowy pobyt z Darią na Malcie – tłumaczył. Podczas urlopu były europoseł postanowił sprawić swojej wybrance niespodziankę. – Na Malcie kupiłem pierścionek zaręczynowy i się oświadczyłem. Oświadczyny zostały przyjęte – powiedział.
Jacek Protasiewicz tweetuje o śniadaniu. „Darusia uwielbia sery”
Tuż po powrocie z Malty polityk po raz kolejny oddał się aktywności w mediach społecznościowych. W ostrych słowach skomentował działalność Anny Marii Żukowskiej. Co więcej, były poseł pokazał kolejne śniadanie, które przygotował dla swojej partnerki. „Na śniadanie dzisiaj moje danie popisowe: jajecznica na szyneczce (najlepiej szwarcwaldzkiej, ale jako, że wróciliśmy z Malty dopiero wczoraj, nie zdążyłem kupić), lekko ścięta+kanapki z serem (Darusia uwielbia sery, zwłaszcza parmeggiano,wiec na wyjeździe była szczęśliwa)+pomidory!” – pisał.
Pochwalił si też udanym porankiem, który spędził m.in. na zakupach na targu oraz w jednym z dyskontów.
Czytaj też:
Szafarowicz domaga się przeprosin od Protasiewicza. „I po dżentelmeńsku sprawa załatwiona”Czytaj też:
Niespodziewany efekt burzy wokół Protasiewicza. „Powód do satysfakcji, czy do zmartwień?”