Afera GetBack. Sąd podjął decyzję ws. Leszka Czarneckiego

Afera GetBack. Sąd podjął decyzję ws. Leszka Czarneckiego

Leszek Czarnecki i Roman Giertych
Leszek Czarnecki i Roman Giertych Źródło: PAP / Andrzej Grygiel
We wtorek 23 kwietnia Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił zażalenie Prokuratury Regionalnej ws. aresztu dla Leszka Czarneckiego. Jeden z podejrzanych w aferze GetBack pozostanie na wolności.

Informację o decyzji sądu ws. Leszka Czarneckiego przekazał reprezentujący go adwokat, Roman Giertych. Za pośrednictwem mediów społecznościowych opisał sytuację swojego klienta i przedstawił swoje oczekiwania co do dalszego biegu sprawy.

Leszek Czarnecki nie trafi do aresztu

„Sąd Okręgowy w Warszawie w składzie 3 sędziów zawodowych oddalił zażalenie Prokuratury Regionalnej na brak zastosowania aresztu wobec dr. L. Czarneckiego. Sąd uznał, że prokuratura nie uprawdopodobniła popełnienia przez niego przestępstwa” – napisał po południu Roman Giertych. „Oczekuję na natychmiastowe umorzenie postępowania” – dodawał.

Prokuratura Regionalna w Warszawie wnioskowała o areszt dla biznesmena Leszka Czarneckiego jeszcze na początku lutego zeszłego roku. Był to już drugi taki wniosek w śledztwie ws. afery GetBack.

O co podejrzany jest Leszek Czarnecki?

Leszek Czarnecki jest jednym z podejrzanych w aferze GetBack. Prokuratura zarzuca mu, że gdy był szefem rady nadzorczej Idea Banku, wiedział o zagrożeniach, jakie niesie za sobą handel obligacjami GetBack. Zdaniem śledczych Czarnecki, mimo tej wiedzy, doprowadził do „niekorzystnego rozporządzenia mieniem” klientów Idea Banku.

W sprawie GetBack zarzuty usłyszało około 90 osób. Sam Czarnecki stracił natomiast w grudniu 2020 roku kontrolę nad założonym przez siebie Idea Bankiem, a 3 stycznia bank został przejęty przez Bank Pekao ze względu na złą sytuację finansową.

Afera GetBack

GetBack to jedna z największych afer finansowych ostatnich lat. Problemy windykatora wyszły na jaw w 2018 roku. W efekcie wielu nadużyć firma zbankrutowała, a jej wierzyciele stracili pieniądze.

Pokrzywdzonych obligatariuszy jest około 10 tysięcy, w tym większość to osoby prywatne (instytucji jest 178). Ich straty szacowano na miliardy złotych.

Czytaj też:
Adwokat mówił o „trumnie na kółkach”. Ekspertyza nie zostawia złudzeń
Czytaj też:
Strażnicy więzienni grożą protestem. „Pieniędzy brak"

Opracował:
Źródło: WPROST.pl