Gość uderzył w Miłosza Kłeczka. „Niech pan się w piórka niezależnego dziennikarza teraz nie stroi”

Gość uderzył w Miłosza Kłeczka. „Niech pan się w piórka niezależnego dziennikarza teraz nie stroi”

Jakub Pietrzak i Miłosz Kłeczek
Jakub Pietrzak i Miłosz Kłeczek Źródło: YouTube / Telewizja Republika
Miłosz Kłeczek stanął w obronie Jacka Kurskiego, który jest przymierzany do europarlamentu. – Pan jest zaangażowany, pan ma do tego prawo w prywatnej telewizji oczywiście – odpowiedział mu rzecznik PPS-u Jakub Pietrzak.

Rzecznik Polskiej Partii Socjalistycznej Jakub Pietrzak był gościem Miłosza Kłeczka w programie na antenie Telewizji Republika. Tematem rozmowy było przesłuchanie Mariusza Kamińskiego przed sejmową komisją śledczą ds. wyborów kopertowych. W kolejnym wątku Kłeczek zarzucił swojemu rozmówcy, że Lewica nie reaguje na wzrost bezrobocia i strajk pocztowców.

Pracownik TV Republika sugerował, że minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk nie powinna przygotowywać pakiety dla tych, którzy tracą pracę, tylko spotkać się z ministrem Borysem Budką i powiedzieć, że „nie ma zgody na to, aby zwalniać ludzi”. – Bo jakoś za PiS-u można było utrzymywać, a teraz trzeba zwalniać – powiedział Kłeczek.

Jacek Kurski „za zasługi” do europarlamentu? Miłosz Kłeczek stanął w obronie byłego szefa TVP

– No, za PiS-u, właśnie, bo do tego chciałem wrócić, już o tej plejadzie gwiazd nie zdążyłem się wypowiedzieć, bo przeskoczyliśmy na inny temat. Za zasługi dla Polski Jacek Kurski do Parlamentu Europejskiego, Daniel Obajtek do Parlamentu Europejskiego, Wąsik, Kamiński – mówił Pietrzak, ale przerwał mu prowadzący rozmowę.

– Wie pan, akurat Jacek Kurski to są moje lata pracy w Telewizji Polskiej, Telewizja Polska przeżywała renesans. Miała gigantyczną oglądalność, a dzisiaj szoruje po dnie i jest w stanie likwidacji. Ludzie się skarżą, że nie dostają wynagrodzeń, mimo że są z waszego nowego narybku. Pseudo-niezależni dziennikarze. Im też nie płacicie. To o czym pan mówi? – powiedział Kłeczek.

Spięcie Miłosza Kłeczka i Jakuba Pietrzaka podczas rozmowy w Telewizji Republika

– Dobrze, niech pan się w piórka niezależnego dziennikarza tutaj teraz nie stroi, bo to nie ma większego sensu. Pan jest zaangażowany, pan ma do tego prawo w prywatnej telewizji oczywiście – komentował rzecznik PPS-u, pomimo tego, że Kłeczek mu przeszkadzał. – Nie, ja mogę mówić, co mi się tylko podoba. Prowadzę program po swojemu – zaczął bronić się pracownik Telewizji Republika.

– Natomiast proszę mi nie przypisywać w tym momencie zaangażowania politycznego, bo ja stawiam sobie zawsze jeden cel, celem jest polska racja stanu, celem jest prawda, celem jest to, żeby pokazywać obłudę polityków, bo niestety jesteście bardzo obłudni w wielu przypadkach, również pana koledzy z Lewicy – kontynuował Kłeczek.

Gość zarzucił byłej gwieździe TVP „zaangażowanie polityczne”

Prowadzący rozmowę rzucił do swojego gościa, że jego „jeszcze za krótko zna, ale po tym, co teraz słyszy, też wydaje mu się, że jest trochę obłudny i nie do końca mówi prawdę”. Pietrzak ubolewał, że Kłeczek wytyka obłudę tylko „jednej stronie”. Jako przykład zaangażowania politycznego podał szefa Solidarności Piotra Dudę i strajki pracownicze.

Czytaj też:
Ruszył sklep Telewizji Republika. „Towar idzie jak ciepłe bułeczki”
Czytaj też:
Awantura w TV Republika. Tematem programu była aborcja

Źródło: Telewizja Republika