Za przyjęciem zmiany ustawy głosowało 236 posłów, przeciw było 186, a 5 się wstrzymało. Teraz projekt trafi do Senatu, a następnie – jeśli zostanie przegłosowany – na biurko prezydenta. To, czy zmiany wejdą w życie, zależeć będzie od podpisu Andrzeja Dudy.
Sejm uznał język śląski za regionalny
Do zmiany ustawy namawiała Monika Rosa, posłanka Koalicji Obywatelskiej ze Śląska. Tłumaczyła, że przyjęcie zmian „wdroży mądre programy, które uchronią język śląski przez zagładą, pozwolą odeprzeć zagrożenia, jakie niesie dla niego czas, polityka i globalizacja”.
– Zmiana ustawy to niby tylko kwestia dopisania kilkunastu liter, dwóch wyrazów: język śląski, ale to tak naprawdę zmiana myślenia i funkcjonowania państwa – mówiła Rosa podczas drugiego czytania.
I dalej. – W tych słowach zawarte jest zrozumienie relacji państwo – mniejszości, czyli mniej lęku, a więcej otwartości. Docenione zostaną działania obywateli i obywatelek RP o własną kulturę. Nasza wspólnota obywatelska po prostu wypięknieje – słyszeliśmy.
Setki tysięcy Ślązaków czekały na tę decyzję
Dotychczas jedynym językiem ze statusem regionalnego był język kaszubski. Zmiana oznacza m.in., że język śląski będzie mógł być nauczany w szkołach. Ponadto na drogach pojawią się tablice z nazwami miast w języku regionalnym.
Według danych ze spisu powszechnego z 2021 roku, narodowość śląską deklaruje 585,7 tys. osób, z czego 231,8 tys. osób wskazuje ją jako „pierwszą”. Co więcej, 457,9 tys. osób wskazuje, że używa mowy śląskiej jako języka domowego, a 53,3 tys. osób twierdzi, że używa w domu wyłącznie tego języka.
Czytaj też:
Alicja Łuczak została posłanką. To efekt wyborów samorządowychCzytaj też:
Andrzej Duda ma problem. Rośnie niezadowolenie Polaków