Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy nie ukrywa, że sytuacja na froncie uległa pogorszeniu, a wojska rosyjskie atakują na całej linii frontu. Wróg skoncentrował wysiłki w wielu kierunkach, tworząc znaczną przewagę sił i środków. „Następuje dynamiczna zmiana sytuacji, poszczególne pozycje kilkakrotnie w ciągu dnia zmieniają właścicieli” – informuje Ołeksandr Syrski.
Kupiańsk to stolica rejonu w obwodzie charkowskim. Podążające w kierunku miasta wojska rosyjskie skoncentrowały się na wsiach Stelmachówka i Berestowo, gdzie odniosły częściowy sukces, ale finalnie zostały zatrzymane przez jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy. W kierunku Łymana najeźdźca prowadzi ofensywę w rejonie wsi Terny, a na kierunku siewierskim – w rejonie Biełogorowki i Razdolewki. W kierunku Kramatorska najgorętszymi punktami pozostają Iwanowskie i Czasiw Jar.
Wojna w Ukrainie. Pogarsza się sytuacja na froncie
Zdaniem Syrskiego, najtrudniejsza sytuacja rozwinęła się w kierunkach Pokrowska i Kurachowa. „Wróg rozmieścił tam do czterech brygad i próbuje rozwinąć ofensywę na zachód od Awdijiwki i Maryinki, kierując się do Pokrowska i Kurachowa. Jednostki Ukraińskich Sił Obronnych, ratując życie i zdrowie naszych obrońców, przeniosły się na nowe linie na zachód od Berdyczów, Semenówki i Nowomikhajłowki. Ogólnie rzecz biorąc, wróg osiągnął pewne sukcesy taktyczne na tych kierunkach, ale nie był w stanie uzyskać przewagi operacyjnej” – podaje Naczelny Dowódca.
Z jego informacji wynika, że na północy Ukrainy nie widać oznak przygotowań do działań ofensywnych, jednakże w kierunku Charkowa gromadzą się wojska rosyjskie.
Jak wynika z raportu wojskowego niezależnego portalu Meduza z 27 kwietnia, w wyniku przełamania linii obrony na wysokości Awdijiwki, armii ukraińskiej grozi generalna porażka w zachodniej i południowej części obwodu donieckiego. „Jeżeli Siły Zbrojne Ukrainy nie będą w stanie stworzyć na tym obszarze stabilnej obrony, wówczas wojska rosyjskie będą miały szansę na rozwinięcie ofensywy w kierunku Pokrowska i Konstantynówki” – wskazano.
Czytaj też:
Polska strefą nuklearnego starcia? Gen. Skrzypczak: Nie wiem, czy politycy mają świadomość skutków takiej decyzjiCzytaj też:
Kosztowne straty Ukrainy. Abramsy zostaną wycofane z linii frontu