Pod koniec stycznia na antenie TVN24 Tomasz Kaczmarek ujawnił kulisy jednego z wyjazdów do Wiednia z czasów, gdy był agentem CBA. Z relacji słynnego agenta Tomka wynika, że fundusz operacyjny, z którego korzystało CBA, został „wykorzystany w sposób przestępczy”. Były agent stwierdził, że kierownictwo CBA miało opłacić dwóm agentom „dwa dni w domu publicznym”.
Afera wiedeńska – najważniejsze informacje
– Na polecenie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika pojechałem do Wiednia samochodem służbowym wraz z dwoma dyrektorami zarządu operacyjno-śledczego, panem Grzegorzem P. i Krzysztofem B., którzy również są skazani w aferze gruntowej. Cel wizyty był pozorny, abyśmy odnaleźli fabrykę produkującą maszyny do gier losowych. To był tylko pretekst do tego, aby ci panowie zostali wynagrodzeni za swoje wierne działanie w postaci spędzania dwóch dni w domu publicznym w Wiedniu – opowiadał.
W tym kontekście warto dodać, że Grzegorz P. i Krzysztof B. w grudniu zeszłego roku zostali prawomocnie skazani na rok więzienia za nielegalne działania CBA w sprawie afery gruntowej w tym samym wyroku, co Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik.
CBA zawiadamia prokuraturę
W związku ze sprawą CBA skierowało zawiadomienie do prokuratury. Wniosek do śledczych złożył także zespół ds. rozliczeń Prawa i Sprawiedliwości. Chodzi o możliwości „przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej” oraz „poświadczenia nieprawdy”.
W poniedziałek 29 kwietnia Katarzyna Kierzek-Koperska poinformowała, że prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tzw. afery wiedeńskiej. W piśmie przygotowanym przez Prokuraturę Okręgową w Łodzi przekazano, że postępowanie dotyczy przekroczenia uprawnień przez byłych agentów CBA w okresie co najmniej od 10 do 12 października 2009 roku w Warszawie oraz Wiedniu. Polega ono na zorganizowaniu prywatnego pobytu w stolicy Austrii pod pozorem wyjazdu służbowego, którego koszty opłacono ze środków CBA. Druga kwestia dotyczy poświadczenia nieprawdy w dokumentacji wytworzonej dla potwierdzenia przebiegu wyjazdu.
Czytaj też:
Pilne spotkanie u Tuska. W tle kolejna afera ObajtkaCzytaj też:
Mocne słowa Giertycha ws. tajnej notatki. „Niech pan Obajtek mnie pozwie, jeśli sobie życzy”