Gdy w październiku 2023 roku, już po wyborach parlamentarnych, byliśmy na terenach, gdzie ma powstać Centralny Port Komunikacyjny, wyburzenia trwały. Ciężki sprzęt niszczył domy, które właściciele sprzedali w ramach Programu Dobrowolnych Nabyć.
Wcześniej, w połowie września, spółka chwaliła się, że powierzchnia wykupionych nieruchomości przekroczyła tysiąc hektarów, a do programu zgłosiło się ponad 1300 właścicieli posiadających około 3600 hektarów gruntów. Protestujący mieszkańcy alarmowali jednak, że wykup niewiele miał wspólnego z dobrowolnością.
Pomimo zmiany władzy, pomimo trwających audytów, nadal trwają też wyburzenia.
– Ziemia leży odłogiem, burzą nowe budynki, tną drzewa. Nie mogę na to patrzeć. Robią nam tutaj pustynię. Nie ma żadnych zmian – oburza się Tadeusz Szymańczak, rolnik ze Skrzelewa.
W odpowiedzi na nasze pytania spółka zapewnia, że zaplanowane przez poprzedni zarząd nabycia zostały wstrzymane, jednak po odwołaniu Mikołaja Wilda ze stanowiska prezesa, prace rozbiórkowe trwały na terenie 23 nieruchomości.
„Ponadto przekazano do rozbiórki następne 22 nieruchomości” – dodaje CPK, tłumacząc decyzję „złym albo niezadowalającym stanem technicznym” budynków, przy których prace wyburzeniowe są „wręcz niezbędne” w „trosce o bezpieczeństwo ludzi oraz środowiska”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.