Dziś obchodzimy Święto Konstytucji 3 Maja. Uchwalona tego dnia w 1791 roku jest pierwszą konstytucją w Europie i drugą na świecie, po konstytucji Stanów Zjednoczonych. Donald Tusk podzielił się w piątek przemyśleniami na temat tej rocznicy.
„3 Maja to opowieść o wolności, o rządach prawa, o władzy podległej konstytucji, o marzeniach o Polsce silnej, niepodległej i nowoczesnej. To również opowieść o zdrajcach i głupcach, wysługujących się Rosji, z bogoojczyźnianymi hasłami na ustach. Lekcja ważna do dziś” – napisał szef polskiego rządu.
Donald Tusk z okazji święta 3 maja: Lekcja ważna do dziś
Z kolei szef MSWiA Marcin Kierwiński dodał, że „zawsze, gdy Rzeczpospolita obierała kurs na Zachód pojawiały się siły, które z powrotem wpychały nas w objęcia Rosji”. „Targowica, PKWN i komuniści 1944, PiS 2024... Tym ostatnim raczej jednak to się nie uda” – przekonywał.
Dzień wcześniej głośno zrobiło się o wywiadzie, jakiego udzielił Mateusz Morawiecki konserwatywnej, węgierskiej gazecie „Mandiner”. W Budapeszcie rozwieszono plakaty promujące rozmowę. Opatrzono je nagłówkiem: „Bruksela stanowi zagrożenie dla demokratycznej Europy”.
„Kolejne polityczne oszustwo cynika Tuska. Wraz z politycznymi patronami przez lata realizowali konszachty z Rosją (NS1, NS2, porozumienia mińskie), a teraz kłamie publicznie o moim stanowisku w Budapeszcie, gdzie wzywałem do odparcia Rosji, która jest największym zagrożeniem dla całej Zjednoczonej Europy” – pisał w czwartek za pośrednictwem mediów społecznościowych Mateusz Morawiecki.
Były premier przekonywał, że w sprawie jego wizyty w Budapeszcie Donald Tusk „przedstawia tyle prawdy, co w podniesieniu w 100 dni kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych”. „Od tego odwraca naszą uwagę: nieudacznictwa swojego rządu, przegranych wyborów samorządowych, spadających sondaży” – ocenił polityk PiS.