Gen. Marek Dukaczewski w rozmowie z RMF FM przyznał, że Rosja od momentu nielegalnej aneksji Krymu w 2014 roku poniosła ogromne straty w związku z sankcjami nałożonymi przez NATO i Unię Europejską.
Gen. Dukaczewski o rosyjskiej wojnie hybrydowej
– W związku z tym poszły ogromne pieniądze – liczone w dziesiątkach milionów dolarów – do krajów Europy Zachodniej na finansowanie prorosyjskich organizacji i polityków. Rosjanie równolegle prowadzili działania mające na celu stworzenie sytuacji chaosu w krajach, które mogą stanowić dla Rosji zagrożenie, jeżeli chodzi o głosowanie – tłumaczył były szef Wojskowych Służb Informacyjnych na antenie RMF FM.
Ekspert tłumaczył, że na tzw. wojny hybrydowe składa się wiele elementów, w tym między innymi oddziaływania informacyjne. – Rosjanie są na etapie prowadzenia wojen behawioralnych, czyli działań, które zachęcają grupy społeczne do określonego postępowania. I one nie muszą wcale reprezentować jednego zawodu czy jakiejś grupy zawodów, ale mogą mieć wspólne zainteresowania, są w jakiś sposób z sobą powiązane – wyjaśniał.
Tomasz Szmydt był agentem wpływu? Były szef WSI komentuje
Pytany o sprawę Tomasza Szmydta, który wystąpił o azyl polityczny na Białorusi, gen. Marek Dukaczewski ocenił, że sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego nie mógł być agentem wpływu. – Agent wpływu to zupełnie inna kategoria. Tylko również na terenie Polski, o czym teraz się dowiadujemy, Rosjanie rozpoczęli kolejny etap działań polegający na pozyskiwaniu ludzi, którzy mogliby podejmować działania o charakterze sabotażowym, tworzyć pewnego rodzaju bojówki, które będą na terenie krajów Unii Europejskiej działać w interesie Rosji – komentował.
Zdaniem byłego szefa WSI przypadek Tomasza Szmydta to typowa eksfiltracja, czyli przerzucenie człowieka, który był w jakiś sposób przydatny dla służb rosyjskich i białoruskich. – Ten człowiek zostaje postawiony w takiej sytuacji, że fakt jego współpracy może być ujawniony. Jeżeli tak, to trzeba go eksfiltrować – stwierdził dodając, że jego sytuacja osobista, jak i finansowa jest dla niego bardzo niekorzystna, bo z informacji medialnych wynika, że jest zadłużony.
Gen. Marek Dukaczewski zwrócił uwagę na fakt, że cała historia jest wykorzystywana przez rosyjską oraz białoruską propagandę do rzucania stwierdzeń, że „Polska jest krajem mało wiarygodnym i źle zarządzanym”.
Czytaj też:
Tomasz Szmydt zarabiał 22 tys. zł miesięcznie. Zaskakujące oświadczenie majątkoweCzytaj też:
Sędzia uciekł na Białoruś. Kaczyński próbuje powiązać go z obecną władzą