Informację podała PAP. Wydanie postanowienia o tymczasowym aresztowaniu Szmydta jest konieczne, aby wszcząć poszukiwania listem gończym.
6 maja polski sędzia Tomasz Szmydt wystąpił na konferencji w Mińsku i odczytał oświadczenie o rezygnacji z funkcji. Poinformował też, że poprosił o azyl na Białorusi z uwagi na rzekome prześladowanie polityczne w Polsce. Od tego czasu Szmydt regularnie publikuje w sieci wpisy zgodne z propagandą Alaksandra Łukaszenki i udziela się w reżimowych mediach.
Tego samego dnia z urzędu wdrożono w tej sprawie postępowanie sprawdzające w tej sprawie. Celem działań śledczych jest ustalenie okoliczności ewentualnej współpracy polskiego sędziego z zagranicznymi służbami, w tym zakresu wiadomości, które potencjalnie mogły zostać im przekazane.
Śledztwo w sprawie ucieczki Tomasza Szmydta
Za prowadzenie śledztwa dotyczącego sędziego odpowiada prokurator z Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Warszawie, a czynności do wykonania zlecane są Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Śledczy i funkcjonariusze przyglądają się Szmydtowi pod kątem jego sytuacji majątkowej, osobistej i zawodowej.
8 maja Prokuratura Krajowa złożyła także wniosek do sądu dyscyplinarnego NSA o wydanie uchwały zezwalającej na pociągnięcie sędziego Tomasza Szmydta do odpowiedzialności karnej. Prokuratura Krajowa wniosła również o zezwolenie na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.
Podstawą skierowania wniosku były ustalenia dokonane na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w śledztwie Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego PZ. Zgromadzone dowody jednoznacznie wskazują, że Tomasz Sz. brał udział w wojnie hybrydowej w postaci wojny informacyjnej prowadzonej przez Białoruś i Rosję przeciwko Polsce.
Czytaj też:
Tomasz Szmydt nie jest rosyjskim szpiegiem? Komorowski: To nie jest takie oczywisteCzytaj też:
Sprawa Szmydta wierzchołkiem góry lodowej patologii? „Te kwestie trzeba sprawdzić”