Wiceszef klubu PiS zrezygnował bez rozgłosu. Partia obawia się ciosu wizerunkowego?

Wiceszef klubu PiS zrezygnował bez rozgłosu. Partia obawia się ciosu wizerunkowego?

Marcin Ociepa
Marcin Ociepa Źródło: PAP / Marcin Ociepa
Jak donosi portal Gazeta.pl, Prawi i Sprawiedliwość walczy o utrzymanie przy sobie 5 posłów OdNowy Marcina Ociepy. To dlatego miał on nie ogłaszać swojej rzekomej rezygnacji z funkcji wiceszefa klubu.

Licząca 5 posłów OdNowa to kłopotliwa część klubu PiS, która tej wiosny mogła odejść i założyć własne koło. Wszystko przez rezygnację Marcina Ociepy z funkcji wiceszefa klubu parlamentarnego PiS. Tak przynajmniej przedstawia to Gazeta.pl, ponieważ sam Ociepa oraz politycy partii Jarosława Kaczyńskiego nie potwierdzili doniesień o posunięciu polityka.

OdNowa odłączy się z PiS? Ociepa miał zrezygnować

Zdaniem dziennikarzy Ociepa miał zrezygnować przed kilkoma tygodniami, kiedy PiS nie dotrzymało słowa w trakcie wyborów samorządowych i nie wpisało części kandydatów OdNowy na swoje listy wyborcze. Przykładem były minister nauki i szkolnictwa wyższego Wojciech Murdzek. Ociepa oraz jego otoczenie mieli jednak milczeć, by nie zaszkodzić swojemu środowisku w tamtych wyborach.

Mariusz Błaszczak posiada rzekomo dokument z rezygnacją Ociepy, podpisany jego nazwiskiem. Na Nowogrodzkiej mają jednak liczyć na zmianę decyzji posła, m.in. dzięki ofiarowaniu Renacie Janik funkcji marszałka województwa świętokrzyskiego. – PiS obawia się ciosu wizerunkowego, a są wybory do PE i trzeba je wygrać – miał powiedzieć anonimowo jeden z członków tej partii.

Ociepa miał odejść, gdyby nie wybór Janik

– To była ich czerwona linia: wybór Janik na marszałka – podkreślał informator Gazety.pl. Gdyby nie udało się przegłosować kandydatury Janik z OdNowy, ugrupowanie to mogło opuścić PiS i założyć własne koło. Byłoby to kłopotliwe nie tylko dla Jarosława Kaczyńskiego, mała OdNowa również ryzykowała wówczas rozpadem.

Nowogrodzka przekonuje, że w trakcie wyborów samorządowych nie chciała oszukać Ociepy, a kształt list wynikał ostatecznie z samowoli struktur terenowych. PiS ma zrobić wiele, by doprowadzić do „rezygnacji z rezygnacji” i utrzymania jedności w partii. Przynajmniej do wyborów europarlamentarnych.

Czytaj też:
PiS może sprawić niespodziankę w wyborach do PE. Ten sondaż jest najlepszym dowodem
Czytaj też:
Nowa taktyka ludzi PiS na komisję ds. Pegasusa? „Wykorzystają metodę na Pawlaka”

Opracował:
Źródło: Gazeta.pl