Placówka medyczna, gdzie od ubiegłego tygodnia przebywa Robert Fico wydał krótkie oświadczenie na temat obecnego stanu zdrowia premiera Roberta Fico.
„Lekarze zapewniają, że stan pacjenta ustabilizował się. Klinicznie jest coraz lepiej, komunikuje się, stan zapalny powoli słabnie. Rober Fico pozostaje pod naszą opieką” – wskazano.
Premier Słowacji Robert Fico od środy przebywa w szpitalu w Bańskiej Bystrzycy, gdzie trafił po zamachu na swoje życie, do którego doszło po wyjazdowym posiedzeniu rządu w miejscowości Handlová. Sprawca podejrzany o ten czyn został oskarżony o usiłowanie zabójstwa z premedytacją, za co grozi mu dożywocie. Minister spraw wewnętrznych Słowacji ujawnił jednak, że Juraj C. mógł nie być „samotnym wilkiem”, jak wcześniej sądzono.
Czy politycy w Polsce są wystarczająco chronieni?
Zamach na szefa rządu Słowacji wywołał pytania, czy ochrona najważniejszych polityków w Polsce nie powinna zostać wzmocniona. Z nieoficjalnych ustaleń Wirtualnej Polski wynika, że rząd planuje taki ruch względem Donalda Tuska. Szef MSWiA nie chce w tej sprawie składać żadnych deklaracji. – Analizujemy i wyciągamy wnioski, ale o nich nie rozmawiamy publicznie – zaznaczył Tomasz Siemoniak.
W podobny tonie wypowiadał się w poniedziałek w Radiu Zet zapytany o powtórny wniosek Mateusza Morawieckiego. – Rozmawiałem o tym z moim zastępcą, ministrem Czesławem Mroczkiem, który nadzoruje Służbę Ochrony Państwa i uznaliśmy, że ponownie przeanalizujemy stopień zagrożenia dla byłego premiera i na podstawie tej oceny podejmiemy decyzję – zapewnił Tomasz Siemoniak.
Morawiecki chciał, by pracownicy SOP w dalszym ciągu zapewniali mu bezpieczeństwo. Były szef polskiego rządu mógł liczyć na funkcjonariuszy jedynie do 12 marca.
Czytaj też:
Czarzasty o spotach PiS i PO: Dzisiaj się obrażamy, jutro dostajemy nożem w brzuchCzytaj też:
Zamach na premiera Fico. Szokujące relacje świadków strzelaniny