Gen. Piotr Pytel w wywiadzie dla „Newsweeka” stwierdził, że premier Donald Tusk „jest przywódcą mogącym zapewnić jedność Polaków, odbicie się ku Zachodowi, rozwój i trwanie państwa – w poprzek rosyjskim zamiarom”. – Od wojny w Syrii metody GRU stały się brutalne, co się nasiliło w Ukrainie. Już wiemy, że Rosjanie mają u nas swoje aktywa, mają też możliwość zaplanowania zamachu bez podpisu rosyjskiego. Polska powinna się liczyć z tym, że plan zamachu na Tuska leży u Putina na stole – powiedział były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Plan zamachu na Tuska na stole Putina? Stanowcza reakcja Siemoniaka
O komentarz do słów gen. Piotra Pytla został poproszony Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji. – Na ten temat oczywiście nic nie będę mówił. Kilka tygodni temu omal nie zginął prezydent Ukrainy z premierem Grecji w Odessie. Z całą premedytacją Rosja próbowała wystrzelić rakiety w miejsce, gdzie oni się znajdowali – powiedział polityk na antenie Radia Zet.
– Nie ma granic dla Putina. Musimy brać pod uwagę wszelkie scenariusze. To jest państwo, które działa właśnie w taki sposób, w którym jest gotowe nawet zabijać zagranicznych przywódców. Myślę, że wszyscy na świecie, nie tylko my, musimy to brać pod uwagę – podsumował szef MSWiA.
W czasie rozmowy został poruszony także wątek dotyczący zamachu na życie premiera Słowacji. Robert Fico przeszedł kilka operacji, wciąż przebywa w szpitalu. Czy w związku z tym incydentem polskie służby wzmocniły ochronę premiera Donalda Tuska? – Ochrona jest zawsze adekwatna. Zawsze Służba Ochrony Państwa i służby specjalne wyciągają wnioski z takich sytuacji, gdziekolwiek one następują – powiedział Tomasz Siemoniak, szef MSWiA.
Czytaj też:
„Niedyskrecje”. O co von der Leyen prosiła Tuska? „Powiedział, że pomoże, ale nie pomoże”Czytaj też:
Zamach na premiera Słowacji. Śledczy mają hipotezę ws. napastnika