Według Radia Zet, PiS ma opuścić kilkunastu posłów. Były premier od marca 2007 jest dyrektorem w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju w Londynie.
Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Adam Lipiński ocenił tę informację, jako "mało prawdopodobną". Według niego, choć można by w PiS-ie wskazać grupę polityków dawniej związanych z Marcinkiewiczem, to nie sądzi on, aby zdecydowali się oni na wyście z klubu PiS i wstąpienie do PO, bo oznaczałoby to dla nich "skazanie się na cztery lata na polityczną marginalizację".
Również jeden z polityków określający się jako zwolennik "zmian w obecnym sposobie funkcjonowania partii" ocenił że informacja o wyjściu z PiS grupy posłów jest nieprawdziwa. Według niego, taki przeciek pochodzi z PiS i jest "grą na wypchnięcie" z partii grupy posłów opowiadających się za zmianami. W jego ocenie, "grupa centralistycznych" polityków PiS wolałaby po prostu, aby grupa reformatorska z partii odeszła, bo wtedy nie stanowiłaby dla nich zagrożenia.
j/Radio Zet