Jak podaje RIA Novosti – kremlowska agencja informacyjna – jeden z rosyjskich dowódców został wydalony z armii. Funkcję dowódcy pełnił od grudnia 2022 roku. Generała Sukhraba Achmedowa – zwanego „Rzecznikiem” – ponadto aresztowano.
Wszystko za sprawą wydanych przez niego rozkazów, które doprowadzić miały rzekomo do śmierci wielu żołnierzy. Warto wspomnieć tu o zdarzeniu, które miało miejsce w czerwcu 2023 roku.
Rosjanie czekali na gen. Achmedowa. W tym czasie Ukraińcy zdążyli ich namierzyć
Blisko rok temu w Krzemieńcu (w zachodniej części Ukrainy) żołnierze czekali na gen. Achmedowa, by wygłosił „przemówienie”. Miało ono zagrzać wojskowych do walki. Problem w tym, że dowódca spóźniał się dwie godziny. Tymczasem kilkuset Rosjan, stało w jednym szeregu – w końcu zauważeni zostali przez ukraińską armię. Nie trzeba było długo czekać ruch z ich strony – posłali pocisk, który wystrzelili z wyrzutni M142 (HIMARS).
Z powodu kardynalnego błędu dowódcy śmierć poniosło stu żołnierzy. Stu odniosło też różnego rodzaju obrażenia – o czym, jak podaje The Moscow Times, poinformował telegramowy kanał Crew.
Śmierć 400 Rosjan w Wuhłedarze
Jak podają dziennikarze niezależna gazety internetowej, gen. Achmedow razem z pułkownikiem Rustamem Muradowem – byłym dowódcą Wschodniego Okręgu Wojskowych Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej – mogli doprowadzić do zgonu 400 osób w drodze po upragniony tytuł bohatera Rosji. Pewnego razu płk. Muradowa wysłał żołnierzy na zaminowany obszar (w pobliżu Wuhłedaru, w obwodzie donieckim). Według rosyjskich kanałów mogło wtedy dojść do tragedii.
Co ciekawe, pułkownik obecnie uznawany jest za „bohatera Rosji” – choć z wojska go wyrzucono. Gen. Achmedow również ma być pretendentem po to miano.
Czytaj też:
Rosja gromadzi potężne siły niedaleko Kijowa. Putin chce wrócić do koncepcji wojny błyskawicznej?Czytaj też:
FSB znalazła winnych zamachu. Padły też oskarżenia pod adresem NATO