W poniedziałek 27 maja ok. godz. 21 kolumna prezydenta Andrzeja Dudy przejeżdżała przez miejscowość Krzewata (powiat kolski, województwo wielkopolskie). Jak podało RMF FM, w pewnym momencie ktoś rzucił petardę w stronę przemieszczających się samochodów.
Rzucił petardą w kierunku kolumny prezydenta. 39-latek został zatrzymany
O zdarzeniu funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa poinformowali miejscową policję, która po chwili zatrzymała sprawcę. Okazał się nim 39-latek, który w chwili zdarzenia był pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało 1,5 promila. Mężczyzna został przewieziony do komendy w Kole. Z wersji, której nie potwierdziły dotychczas służby, wynika, że mężczyzna miał tłumaczyć się w kuriozalny sposób. Miał powiedzieć, że petardą „chciał wystraszyć ptaki”. Oficjalne przesłuchanie sprawcy odbędzie się w późniejszym terminie, po tym gdy 39-latek wytrzeźwieje.
Jak podała Interia, mężczyzna najprawdopodobniej będzie odpowiadał z artykułu 135. Kodeksu karnego, który mówi o czynnej napaści lub znieważeniu prezydenta. Za ten czyn grozi od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Rzecznik Służby Ochrony Państwa płk Bogusław Piórkowski przekazał, że wybuch petardy nie spowodował żadnych szkód.
Stanisław Żaryn o niebezpiecznym incydencie. „Wymaga wyjaśnienia i jednoznacznego potępienia”
Do sprawy za pośrednictwem mediów społecznościowych odniósł się Stanisław Żaryn. „(To – red.) Incydent, który wymaga wyjaśnienia i jednoznacznego potępienia. Nie może być żadnego przyzwolenia na prowokacje wymierzone w Prezydenta RP. Za jego bezpieczeństwo odpowiada rząd Donalda Tuska” – napisał na portalu X (dawnym Twitterze – red.) doradca prezydenta. „Musi rozumieć powagę sytuacji” – podkreślił.
Czytaj też:
Szef KRRiT przegrał z Radiem ZET. Sąd uchylił rekordową karęCzytaj też:
Zbigniew Ziobro uderza w Onet. „Goebbels mógłby się od nich uczyć”