We wtorek minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar ogłosił, że skierował do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu posła Michała Wosia. Sprawa dotyczy przekroczenia uprawnień przy zakupie oprogramowania szpiegującego Pegasus ze środków Funduszu Sprawiedliwości oraz zakup licencji na korzystanie z niego.
Woś komentuje wniosek o uchylenie immunitetu. „Działania zgodnie z prawem”
„Komentarz aktualny:)” – napisał krótko były podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości po konferencji, na której Adam Bodnar ogłosił ten krok.
Woś w archiwalnym wpisie pisał, że jego działania i decyzje były podejmowane „zawsze zgodnie z prawem i interesem publicznym”. „Czytam w Wirtualnej Polsce, że chcą mi uchylić immunitet za przekazanie środków dla CBA na zakup oprogramowania umożliwiającego ściganie przestępców korzystających z komunikatorów internetowych. Państwo Polskie było głuche i ślepe na kryminalistów do 2017, po tym jak CBA utraciła dostęp do Pegasusa Tuska zakupionego w 2012. Nawet dyrektor departamentu prawnego NIK z czasów K. Kwiatkowskiego w opinii z 28.03.2018 potwierdziła, że przekazanie środków było w pełni legalne”. – komentował.
Kwestia zakupy systemu Pegasus z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości jest jedną z kwestii badanych przez zespół śledczy ds. Funduszu Sprawiedliwości działający w Prokuraturze Krajowej.
TVN24 informowało wcześniej nieoficjalnie, że politycy Suwerennej Polski mogą stracić immunitety, a prokuratura chce złożyć pierwsze wnioski w tej sprawie. W odniesieniu do Funduszu Sprawiedliwości minister sprawiedliwości podkreślił, że zarządzali nim politycy SP, więc jeśli wnioski o uchylenie immunitetu się pojawią, to w oczywisty sposób będą dotyczyły polityków partii Zbigniewa Ziobry. Nieoficjalnie mówiło się o dwóch posłach Suwerennej Polski – Michale Wosiu i Marcinie Romanowskim.
Czytaj też:
NIK zapowiada kolejne zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o resort sportuCzytaj też:
Ziobro uderza w Tuska. „W zemście atakuje wydatki Funduszu Sprawiedliwości”