„Nasze rządy stoją w zdecydowanej opozycji do ciągłych transferów broni, które Rosja wykorzystała do uderzenia w krytyczną infrastrukturę Ukrainy, przedłużając cierpienie narodu ukraińskiego” – brzmi fragment komunikatu, zacytowanego przez dziennikarzy. Do sprawy odniosły się władze Moskwy i Pjongjangu.
Rosjanie przy użyciu koreańskiej broni zaatakowali ukraińskie miasto
Jak wskazuje agencja z siedzibą w Londynie, w ubiegłym roku Moskwa i Pjongjang zdecydowały się na pogłębienie współpracy. We wrześniu 2023 roku Kim Dzong Un przybył do Rosji na spotkanie z prezydentem federacji Władimirem Putinem. Jak wówczas nieoficjalnie informował amerykański dziennik „The New York Times”, mieli rozmawiać o dostawach koreańskiej broni dla Rosjan. Dziennikarze wskazywali, że Rosjanie mieli niewiele sztuk amunicji artyleryjskiej.
W oświadczeniu z 31 maja sekretarz stanu USA Antony Blinken, a także szefowie resortów spraw zagranicznych: Wielkiej Brytanii – David Cameron, Korei Południowej – Cho Tae-yul, Nowej Zelandii – Winston Peters, Japonii – Yōko Kamikawa, Włoch – Antonio Tajani, Niemiec – Annalena Baerbock, Francji – Stéphane Séjourné, Kanady – Mélanie Joly czy Australii – Penny Wong, jak również Wysoki Przedstawiciel Unii Europejskiej do Spraw Zagranicznych Josep Borrell podkreślili, że współpraca Moskwy i Pjongjangu to „rażące naruszenie” wspólnych ustaleń członków Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Pocisk Hwasong-11 zrzucono na Charków
Korea Północna i Rosja podkreślają jednak, że do transferów broni nigdy nie doszło. W marcu ONZ przedstawiła jednak raport, z którego wynika, że Rosjanie wystrzelili m.in. taktyczny pocisk balistyczny w kierunku Charkowa (północno wschodnia część Ukrainy). Był to Hwasong-11, który waży prawie 3,5 tony. Ma też długość blisko dziewięciu metrów i zasię do 900 kilometrów. Wezwano oba kraje, by zrezygnowały z bezprawnego procederu.
Warto przypomnieć, że w październiku 2006 roku rada bezpieczeństwa – w tym Rosja – uchwalili jednomyślnie, że kraj, którym rządzi niepodzielnie dyktator Kim Dzong Un, nie może dostarczać uzbrojenia czy części niezbędnych do jego produkcji innym krajom. Korea nie może także eksportować broni. Zakazano Pjongjangowi kontynuacji programu nuklearnego.
Czytaj też:
Korea Północna reaguje na szczyt w Seulu. W kierunku Japonii wystrzelono pociskCzytaj też:
Prezydent Zełenski skomentował decyzję USA. Sojusznik pozwolił atakować cele w Rosji