Sebastian Karpiel-Bułecka urodził się w Zakopanem. Głos rodowitego górala w tej kontrowersyjnej sprawie z pewnością można uznać za niezwykle wartościowy. Szczególnie teraz, gdy sprawa jest żywa. Niedawno odbyły się rozmowy przedstawicieli ministerstwa klimatu i środowiska, Tatrzańskiego Parku Narodowego, Starostwa Powiatowego w Zakopanem, Stowarzyszenia Przewoźników do Morskiego Oka,a także organizacji prozwierzęcych. Strony doszły do porozumienia i zgodziły się na testy busa elektrycznego.
Głośno było też o sporze Łukasza Litewki, który zaproponował góralom alternatywę. Stwierdził, że zamiast koni mogliby używać meleksów. Część fiakrów wyśmiała jednak pomysł posła Nowej Lewicy. A co o całej sprawie sądzi popularny góral?
Karpiel-Bułecka: To nie jest strasznie daleko
Karpiel-Bułecka odniósł się do sprawy w rozmowie z Plejadą. Stwierdził, że turyści mogliby przejść trasę pieszo. – To jest piękny spacer – zapewnia muzyk. To rozwiązanie idealne, bo oprócz pięknych widoków sam „ruch jest zdrowy”. – To nie jest strasznie daleko. Warto się przejść i zrobić sobie wycieczkę pieszą, dotlenić się – mówi lider zespołu Zakopower.
I choć artysta jest za tym, by popularną trasę pokonywać o własnych siłach, to jednak zwraca uwagę, że także fiakrzy są w całej sprawie bardzo istotni i nie można o nich zapomnieć. – Po drugiej stronie są ludzie, którzy z tego żyją, którzy utrzymują rodziny, wożąc turystów do Zakopanego i do Morskiego Oka. Tu trzeba się pochylić też nad nimi i jakoś im to zrekompensować, umożliwić, by jednak mogli [dalej] te rodziny utrzymywać i zarabiać pieniądze – podkreśla Karpiel-Bułecka.
Nowy baner w Zakopanem: Na Morskie Oko? Tylko pieszo!
28 maja poseł Litewka poinformował, że w drodze do Zakopanego spotkać można bilboard. Został on wynajęty przez polityka Nowej Lewicy. „Jak witać turystów, to z rozmachem” – czytamy w opisie fotografii przedstawiającej baner. „Na Morskie Oko? Tylko pieszo! Konie także się ucieszą” – brzmi natomiast znajdujące się na nim hasło.
facebookinstagramCzytaj też:
Państwo złoży apelację w sprawie odszkodowania dla Marka Kubali. „Być może nie dożyję już finału”Czytaj też:
Duża awaria Google. Problemy m.in. w Polsce