Jednym z tematów niedzielnego programu Kawa na Ławę w TVN24 było wprowadzenie strefy buforowej przy granicy z Białorusią. Prowadzący rozmowę Konrad Piasecki przypomniał, że za czasów rządów PiS, gdy była wprowadzana po raz pierwszy, to ówczesna opozycja zarzucała, że ma za zadanie jedynie ograniczyć prawa mediów i organizacji pozarządowych do wchodzenia na ten teren. Podobnego zdania jest obecnie były premier, obecny europoseł i kandydat Lewicy w wyborach do europarlamentu Włodzimierz Cimoszewicz.
Strefa buforowa przy granicy z Białorusią. „Jest mi wstyd”
– I co na to dzisiaj Lewica? – pytał posłanki Joanny Scheuring-Wielgus prowadzący program.
– Nic się nie zmieniło. Nie wiem, czy pan słucha tego, co mówią politycy Lewicy. My jesteśmy przeciwnikami pushbacków. Uważamy, że kwestie związane z ochroną polskich granic powinny zawsze dbać o polskiego żołnierza i polskie granice, ale nie można zapominać, że tam giną ludzie. Oczywiście każda osoba, która atakuje polskiego żołnierza nożem, nie ma żadnego prawa, żeby przejść przez polską granicę. Ale my na lewicy nie zgadzamy się na to, żeby na polskiej granicy ginęli ludzie – podkreślała posłanka Lewicy.
– Ale kiedy oglądam filmy organizacji pozarządowych, którzy pokazują to wszystko, to mi jest wstyd za to, że za naszych rządów koalicji 15 października takie rzeczy nadal się dzieją. I na Lewicy mamy odwagę o tym mówić. Nie zgadzamy się z tym, krytykujemy to i uważamy, że powinno być to inaczej zorganizowane. Strefa buforowa nie jest w naszym imieniu – dodała.
Szybko odpowiedział jej poseł były szef MSWiA Marcin Kierwiński. – Państwo ma obowiązek chronić swojej granicy, jeśli mamy do czynienia ze zwiększoną presją a ona narasta – wskazał poseł PO.
Spór w koalicji. „Marcin, a widziałeś filmiki ludzi, którzy tam giną?”
– A co taka strefa buforowa zmienia? – dopytywał prowadzący rozmowę. – Strefa buforowa po polskiej stronie nie zmieni tego, że migranci rzucają kamieniami w polskich funkcjonariuszy z tamtej strony granicy – podkreślił.
– Myślę, że przede wszystkim ułatwia to dowodzenia dowódcom i straży granicznej i policji i wojska. Po drugie dba też o bezpieczeństwo ludzi, żeby nikt nie stał się obiektem ataków w strefie buforowej. Ja nie mam wątpliwości, że to jest dobre rozwiązanie – wskazał Kierwiński. – Jak patrzyłem tam na miejscu na filmiki… – kontynuował
– Marcin, a widziałeś filmiki ludzi, którzy tam giną? Bo widzisz tylko filmiki, i tutaj jesteśmy zgodni, że żaden polski żołnierz nie powinien być. Ale giną tam też ludzie – wtrąciła posłanka Lewicy.
– Joanna, bo widzę filmiki, w jakich warunkach służą polscy żołnierze i jak są atakowani – dodał Kierwiński.
W kolejnych minutach temat strefy buforowej tak podniósł temperaturę dyskusji w studiu, że prowadzący musiał stanowczo strofować swoich gości.
Czytaj też:
Hołownia apeluje do Tuska ws. strefy buforowej. „Muszą natychmiast otrzymać wsparcie”Czytaj też:
Cimoszewicz krytykuje wprowadzenie strefy buforowej. „Nie widzę związku z bezpieczeństwem funkcjonariuszy”