Na pytanie, czy oznacza to, że ci trzej politycy i tak dostaliby "czarną polewkę" w grudniu na kongresie PiS, J. Kaczyński odpowiedział: "Jak by nie zmienili postawy, to dostaliby +czarną polewkę+. I to zostało im zupełnie wprost w oczy powiedziane. Powinni bardziej myśleć o partii, a mniej o sobie".
O rezygnacji trzech polityków z funkcji wiceprezesów PiS poinformował w poniedziałek Dorn. Wszyscy trzej zostają jednak w partii i - jak podkreślił Dorn - będą pracować dla jej dobra. Nie ma też mowy - powiedział polityk - o kwestionowaniu przywództwa Jarosława Kaczyńskiego w PiS.
Dorn wyjaśnił, że grupa trzech dotychczasowych wiceprezesów PiS przekazała prezesowi partii "memoriał" z postulatami pewnych reform i zmian w sposobie sprawowania przywództwa.
Podczas niedzielnego posiedzenia komitetu politycznego PiS premier odniósł się do tych postulatów, jednak - jak dodał Dorn - w sposób, z którym trzej wiceprezesi nie mogli się zgodzić, więc najuczciwszym wyjściem była ich rezygnacja z pełnionej funkcji.
pap, ss