„Żołnierze wyprowadzeni w kajdankach jak bandyci”. Giertych wskazał winnego, ten wydał komunikat

„Żołnierze wyprowadzeni w kajdankach jak bandyci”. Giertych wskazał winnego, ten wydał komunikat

Roman Giertych
Roman Giertych Źródło: PAP / Marcin Obara
Roman Giertych napisał, że to Tomasz Janeczek, zaufany prokurator Zbigniewa Ziobry odpowiada za zatrzymanie żołnierzy, którzy użyli broni na granicy polsko-białoruskiej. Ten wcześniej jednak wydał oświadczenie, w którym przekonywał, że nie był informowany o wydarzeniach i krokach procesowych.

Onet w środę wieczorem podał, że na przełomie marca i kwietnia 2024 r. młodzi żołnierze patrolujący odcinek granicy Polski i Białorusi w rejonie miejscowości Dubicze Cerkiewne musieli stawić czoła 50 nielegalnym migrantom, którzy pokonali barierę. Padły najpierw strzały ostrzegawcze w powietrze, a potem w ziemię. Obcokrajowcy w końcu się wycofali. WP dodała w czwartek, że strzały miały być oddawane także w momencie, kiedy cudzoziemcy wycofali się do Białorusi.

Straż Graniczna powiadomiła Żandarmerię Wojskową. Polscy żołnierze zostali zakuci w kajdanki i wyprowadzeni „jak bandyci”. Wobec dwóch osób wszczęto postępowania i zostali zawieszeni. Według MON doszło do podejrzenia „nieuzasadnionego użycia broni palnej”. W sprawie toczy się postępowanie.

Polscy żołnierze zakuci w kajdanki. Tomasz Janeczek wydał oświadczenie

Po godz. 4. Stowarzyszenie Ad Vocem, uważane za organizację zrzeszającą prokuratorów powiązanych ze Zbigniewem Ziobrą, wydało oświadczenie podpisane przez Zastępcę Prokuratora Generalnego do Spraw Wojskowych. Tomasz Janeczek podkreślił, że „wyda polecenie niezwłocznego dostarczenia mu akt sprawy”. Jego zdaniem „działanie prokuratury w tej sprawie wzbudziło niezwykle duże kontrowersje i musi zostać pilnie przeanalizowane w trybie nadzoru służbowego”.

Zastępca Prokuratora Generalnego do Spraw Wojskowych przekonywał, że nie był informowany o wydarzeniach na granicy oraz o późniejszych krokach procesowych podjętych przez prokuratora. Janeczek stwierdził, że o sprawie dowiedział się z mediów i od wielu tygodni w praktyce nie ma „możliwości wykonywania swoich obowiązków służbowych w pełnym zakresie”.

Roman Giertych o tym, kto odpowiada za zatrzymanie żołnierzy

„Formalnie za zatrzymanie polskich żołnierzy odpowiada Tomasz Janeczek – zastępca PG ds. wojskowych, którego nie można zdymisjonować ze względu na sprzeciw Prezydenta. Janeczek to jeden z najbardziej zaufanych prokuratorów Ziobry” – stwierdził w mediach społecznościowych Roman Giertych.

„Na jutro rano zaprosiłem na pilne spotkanie Zastępcę Prokuratora Generalnego do Spraw Wojskowych prokuratora Tomasza Janeczka. Rozmowa ma służyć przekazaniu pełnej informacji o okolicznościach i działaniach prokuratury w sprawie zarzutów dla żołnierzy, którzy prowadzili interwencję wobec grupy migrantów usiłujących nielegalnie przekroczyć granicę państwową RP” – napisał z kolei Adam Bodnar.

Władysław Kosiniak-Kamysz o Zastępcy Prokuratora Generalnego do Spraw Wojskowych

Do sprawy Janeczka na konferencji prasowej odniósł się też Władysław Kosiniak-Kamysz. – Według tych informacji, które zostały nam przekazane z Ministerstwa Sprawiedliwości, z Prokuratury Generalnej, miał pan prokurator świadomość tych działań, bo wydawał zresztą decyzje w tej sprawie. Będzie o tym prokuratura informować – powiedział szef MON.

„Minister Adam Bodnar nie miał jakiejkolwiek wiedzy na temat postępowania w stosunku do żołnierzy. Wyjaśnienia wymaga zachowanie zastępcy PG ds. Wojskowych Prok. Janeczka. Dlaczego o tej sprawie nie poinformował przełożonego i jak zrealizował swoje uprawnienia” – podsumował wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha.

Czytaj też:
Ozdoba przerwał konferencję Kosiniaka-Kamysza. Doszło do awantury
Czytaj też:
Polscy żołnierze zatrzymani przy granicy. „To może sparaliżować służby”