Po wszystkim samochodem volvo oddalił się z miejsca zdarzenia – informują dziennikarze Polskiej Agencji Prasowej.
„Przejechał po dziecku”
Wypadek miał miejsce w centrum miasta, na ulicy Pod Topolami. Redakcja podaje, powołując się na relacje świadków, że mężczyzna „przejechał” po 3-letnim dziecku. Znajdujące się na miejscu osoby natychmiast powiadomiły o wypadku służby. Wezwano zespół ratownictwa medycznego. Maleństwo zawieziono następnie karetką do pobliskiej placówki medycznej.
PAP podaje, że służby dysponują materiałem ze zdarzenia, który został już zabezpieczony – pochodzi z kamer monitoringu. Funkcjonariusze zanotowali numer rejestracyjny volvo, którym poruszał się 7 czerwca po południu kierowca. Auto ma ciemny kolor.
Jak doszło do wypadku? Na nagraniu widać wszystko
Podinspektor Małgorzata Stanisławska z zespołu komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze poinformowała RMF FM, że policjanci „zatrzymali osobę, która towarzyszyła sprawcy”. Kierowcy jeszcze nie odnaleziono.
Lokalny serwis zielonagora.naszemiasto.pl podaje, że 3-letnie dziecko znajdowało się w piątek pod opieką osoby dorosłej (prawdopodobnie babci). Samo nagranie zawiera natomiast wiele szczegółów. Redakcja podaje, że widać tam m.in. moment wypadku. Podinsp. Stanisławska radzi kierowcy, by „sam zgłosił się na komendę” – cytuje policjantkę portal Nasze Miasto.
Czytaj też:
Tragedia w szpitalu w Tychach. Nie żyje pacjentka, która wypadła z oknaCzytaj też:
Tragiczny finał poszukiwań biznesmena. Jest komunikat jego firmy