Ruszyła giełda nazwisk ws. kluczowych stanowisk w UE. Tusk będzie rozdawać karty

Ruszyła giełda nazwisk ws. kluczowych stanowisk w UE. Tusk będzie rozdawać karty

Donald Tusk poprze Ursulę von der Leyen
Donald Tusk poprze Ursulę von der Leyen Źródło: PAP / Wojciech Jargiłło
Wybory do Parlamentu Europejskiego przeszły do historii. Tymczasem w Brukseli ruszyła giełda nazwisk odnośnie obsady najważniejszych stanowisk. Jakie plany ma Donald Tusk?

Za nami wybory do Parlamentu Europejskiego. Decyzją obywateli państw członkowskich najwięcej przedstawicieli w PE będzie miała frakcja Europejskiej Partii Ludowej, która pod względem liczebności wyprzedzi frakcje socjaldemokratów oraz liberałów. Wymiana kadr w Parlamencie Europejskim oznacza, że już wkrótce dojdzie do zmian na najważniejszych stanowiskach w UE. Dobry wynik EPL oznacza, że wśród głównych negocjatorów znajdą się Donald Tusk oraz premier Grecji Kiriakos Mitsotakis.

Von der Leyen może pozostać szefową KE

Pierwsze rozmowy w sprawie obsady stanowisk mają zostać przeprowadzone na nieformalnym szczycie UE 17 czerwca. Według nieoficjalnych doniesień na szefową Komisji Europejskiej ponownie ma zostać zaproponowana Ursula von der Leyen z EPL. Stanowisko szefa Rady Europejskiej miałoby przypaść socjaliście i byłemu premierowi Portugalii Antonio Costasowi, natomiast kandydatka liberałów – premier Estonii Kaja Kallas – miałaby otrzymać stanowisko szefowej unijnej dyplomacji.

Priorytetem polskich władz jest to, aby nasz region Europy był odpowiednio reprezentowany we władzach UE. Nie wiadomo, czy na takie rozwiązanie zgodzą się państwa z południa, ponieważ politycy z tych krajów mają się obawiać, że temat Ukrainy i wojny z Rosją zdominuje unijną agendę.

Macron będzie forsować własnego kandydata?

W kuluarach mówi się, że Emmanuel Macron będzie próbował forsować kandydaturę byłego premiera Włoch i prezesa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego. Warto jednak podkreślić, że francuski przywódca ma na głowie krajową kampanię wyborczą przed przedterminowymi wyborami, co może nieco wyłączyć go z aktywności na forum UE.

Jeśli liderom uda się porozumieć odnośnie kandydatur na najważniejsze stanowiska w UE, wówczas głosowanie w tej sprawie mogłoby się odbyć już na pierwszym posiedzeniu nowego PE, które zaplanowano na 16 lipca. Za takim rozwiązaniem ma się opowiadać Donald Tusk. Polskiemu premierowi zależy, aby w związku z napiętą sytuacją na świecie jak najszybciej ustalić kwestie personalne.

Czytaj też:
Wyborców KO zapytano o Tuska. Wynik sondażu powinien dać mu do myślenia
Czytaj też:
Tym filmem Kurski chciał zniszczyć Tuska? Ujawniono niepublikowany materiał

Opracowała:
Źródło: RMF FM