Petru starł się z Kaletą w Sejmie. „Z takich tchórzliwych posłów to Polski nie będzie”

Petru starł się z Kaletą w Sejmie. „Z takich tchórzliwych posłów to Polski nie będzie”

Ryszard Petru starł się z Piotrem Kaletą
Ryszard Petru starł się z Piotrem Kaletą Źródło: PAP / Paweł Supernak
Burzliwa dyskusja w Sejmie o zakazie handlu w niedzielę. W trakcie debaty do ostrej wymiany zdań doszło między Ryszardem Petru a Piotrem Kaletą.

Ryszard Petru przedstawił w Sejmie projekt nowelizacji ustawy zakazującej handlu w niedziele. Polska 2050 proponuje rozwiązanie kompromisowe pomiędzy pełnym zakazem a liberalizacją, czyli dwie niedziele handlowe w miesiącu. Na takie rozwiązanie nie zgadza się Lewica.

– Dzisiejsza debata o uwolnieniu handlu w niedziele jest czymś więcej niż tylko dyskusją o zakupach w niedziele. To debata o tym, jakim krajem ma być Polska. Czy krajem wolności, świeckiego państwa, państwem zaufania, wzrostu gospodarczego i dobrobytu, czy krajem nakazów, kar, krajem promującym kombinowanie, w którym w imię ideologii ogranicza się możliwości zarobkowe i wolność Polaków – mówił poseł Polski 2050. – To debata o tym, jak głęboko państwo powinno regulować nasze życie, mówić nam, jak mamy żyć, pracować, spędzać czas. To debata o wolności, wolności jednostki, która w ostatnich 8 latach została zastąpiona omnipotencją państwa – dodawał.

Z informacji przekazanych w Sejmie przez Ryszarda Petru wynika, że zakaz handlu w niedziele doprowadził do upadku 30 tysięcy sklepów, polskich sklepów i przyczynił się do dominacji dwóch sieci dyskontowych oraz jednej mniejszej sieci z płazem w nazwie. – W samym 2023 roku zamknięto 3 tysiące małych sklepów – podkreślił.

Polityk zapewnił, że jest otwarty na to, aby w Polsce szukać sensownego kompromisu. – Takich możliwości jak otwarcie sklepów na przykład w obszarach turystycznych czy godziny otwarcia w niedziele. To, co byłoby najlepszym rozwiązaniem, to przeniesienie w niedziele kompetencji w tym zakresie na poziom samorządu – ocenił.

Inicjatywa Polski2050 nie spodobała się posłowi PiS Piotrowi Kalecie. – Ja wiem, że od jakiegoś czasu ma pan trudne chwile. Katarzyna Lubnauer weszła do rządu, Kamila Gasiuk-Pihowicz zostanie europosłanką a pan zostaje tutaj – powiedział polityk zwracając się bezpośrednio do Ryszarda Petru. – Dlatego wymyśla pan propozycje, które mają przysporzyć chwały, ale nie przysparzają. Wiem, że pan jesteś młodym żonkosiem. Wyobraź pan sobie, że żona pracowałaby w sklepie a pan byłby ochroniarzem, może wtedy wczuje się pan w sytuację pracowników – dodał parlamentarzysta PiS. Na zakończenie swojej wypowiedzi polityk postanowił posłużyć się cytatem z jednego z kultowych polskich filmów. – Kinematografia mówiła, że „wszystkie Ryśki to fajne chłopaki”. Tak jest, ale z wyjątkiem Ryśka Petru – podsumował.

Na ripostę Ryszarda Petru nie trzeba było długo czekać. – Panie pośle Kaleta, inteligentny specjalnie to pan nie jest. Jak pan ma tak komentować to niech pan wyjdzie i sobie pokomentuje. Pan jest mocny w gębie, ale jak się spotykamy w cztery oczy, to pana zatyka, nic pan nie jest w stanie powiedzieć – stwierdził poseł Polski 2050.

twitter

– Takich chojrarków to ja widziałem całą masę. W cztery oczy to pan główkę spuszcza i ucieka. To jest taki pseudobohater. Jak jest wokół niego PiS, to wrzeszczy. Zobaczy mnie, to spada. Z takich tchórzliwych posłów to Polski nie będzie – kpił Ryszard Petru.

Następnie poseł Polski2050 zwrócił się do wicemarszałka Sejmu, aby przy kolejnej okazji zwrócił uwagę na zachowanie Piotra Kalety, którego ponowie nazwał pseudochojrakiem. Przy okazji Ryszard Petru zaliczył wpadkę, ponieważ nie zauważył, że nastąpiła zmiana prowadzących obrady Sejmu. – Pani marszałek, marszałkini – poprawił się od razu polityk.

Czytaj też:
Związkowcy ostro o liberalizacji zakazu handlu w niedzielę. „Cios w polskich pracowników i polski kapitał”
Czytaj też:
Gorąco w Sejmie wokół zakazu handlu w niedzielę. „Doprowadził do upadku 30 tys. sklepów"