Do zdarzenia doszło we wtorek, 11 czerwca w miejscowości Markuszów w województwie puławskim. Kandydatka PiS na radną Sejmiku Województwa Lubelskiego Katarzyna Osiak-Filipczak zatrzymała się na stacji benzynowej przy drodze ekspresowej S17. „Byłam sama, ale nie było jeszcze ciemno” – poinformowała we wpisie opublikowanym w serwisie Facebook.
Markuszów. Kandydatka PiS zaatakowana
Jak relacjonowała, po zatankowaniu samochodu udała się do kasy, a wraz z nią do budynku weszło dwóch obcokrajowców. Mężczyźni mieli szybko opuścić obiekt, a działaczka PiS – zapłacić i wrócić do samochodu. Osiak-Filipczak po chwili zorientowała się, że z jednej z opon jej auta uchodzi powietrze. „Bałam się zatrzymać. Poczułam ogromny niepokój i strach” – przyznała.
Ze względu na awarię musiała jednak przerwać podróż. Zatrzymała się kilka kilometrów od stacji, w międzyczasie wzywając pomoc. „Niestety dogonili mnie, co nie było trudne” – relacjonowała. Jeden z mężczyzn miał wysiąść z samochodu, wybić szybę w aucie Osiak-Filipczak i ukraść torebkę. Następnie napastnicy odjechali. „Wszystko działo się na drodze ekspresowej” – podkreśliła.
Przemysław Czarnek interweniuje na policji
Na miejsce zdarzenia oddelegowano policjantów, którzy zabezpieczyli ślady. „Niestety twierdzą, że sprawcy są nieuchwytni” – poinformowała działaczka PiS. W sprawę postanowił zaangażować się Przemysław Czarnek, udając się z interwencją do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.
„Właściwe czynności zostały podjęte. Będziemy monitorować każde tego typu sprawy. Trzeba też wielkiej ostrożności zarówno podróżnych, kierowców, jak i czujności samych pracowników stacji paliw. Niestety robi się niebezpiecznie” – poinformował poseł PiS we wpisie opublikowanym w serwisie X (dawniej Twitter).
Czytaj też:
Przemysław Czarnek dostał niemiły prezent. I to w urodzinyCzytaj też:
Lejący się alkohol i nieobyczajne wybryki. Byli posłowie odsłaniają polityczną kuchnię. „To głośne historie i historyjki”