Łukasz Kmita ponownie przepadł w głosowaniu na marszałka sejmiku małopolskiego. Polityk PiS, który kolejny raz był jedynym kandydatem, uzyskał 17 głosów „za”. 19 radnych się wstrzymało, a dwie osoby oddały głos nieważny. Dla przypomnienia klub Prawa i Sprawiedliwości ma w nowym sejmiku 21 na 38 radnych. Sprawę komentowali na gorąco w TVN24 Katarzyna Lubnauer oraz Krzysztof Bosak.
Kolejna porażka protegowanego Kaczyńskiego. „PiS się sypie, Suwerenna Polska się sypie”
– PiS się sypie, Suwerenna Polska się sypie, Kowalski woli do PiS-u, w PiS też są pokłóceni. Zauważmy jedną rzecz. Jesteśmy po pewnym cyklu wyborów. To już jest druga przegrana. Tam jest kwestia jakiś wewnętrznych porachunków i to czysto personalnych – powiedziała wiceminister edukacji. Dodała, że być może niektórzy zdają sobie sprawę, że podczas następnych wyborów samorządowych to nie Jarosław Kaczyński będzie podejmował decyzje i nikt się nie przejmuje sugestiami prezesa PiS.
Bosak ocenił z kolei, że w Prawie i Sprawiedliwości „jest niezadowolenie wobec tego, co przychodzi z góry”. – Tam narastało rozczarowanie. Wszyscy, póki PiS rządził i były kampanie wyborcze, zaciskali zęby, żeby nie być oskarżonym, że to przez nich wynik jest słaby. Narastało wewnętrzne niezadowolenie od dobrych kilku lat. Moim zdaniem przez całą drugą kadencję rządu PiS-u – mówił jeden z liderów Konfederacji.
Morawiecki kandydatem PiS na prezydenta? Bosak: Kaczyński nie jest samobójcą politycznym
Wicemarszałek Sejmu kontynuował, że według niego „większość szeregowych członków Prawa i Sprawiedliwości zgadza się z tym, że druga kadencja rządów PiS-u pod przewodnictwem Mateusza Morawieckiego to była degrengolada oraz zdrada programowa i wyborców”. Zdaniem Bosaka PiS nie wystawi Morawieckiego na prezydenta. – To jest gwarancja przegranej, natomiast jeżeli Jarosław Kaczyński jest samobójcą politycznym, moim zdaniem nie jest, no to może go forsować – komentował.
– Mają narzuconych z góry jakichś ludzi, ale oni nie są akceptowani na dole, wśród tych radnych, nie mają autorytetu. To samo było na Podlasiu. Jeżeli się ludzi nie szanuje, postępuje się z nimi w sposób zły, to gdzieś się kumuluje to niezadowolenie. I o ile na górze ludzie w PiS-ie są zdemoralizowani i cyniczni, to na dole jest pewnie całkiem sporo ludzi, którzy mają poczucie własnej godności i chcieli uprawiać prawicową politykę, a nie być czyimś podnóżkiem – podsumował lider Konfederacji.
Czytaj też:
Kowalskiemu przypomniano dawną wypowiedź. „Prędzej zrezygnuję z bycia posłem...”Czytaj też:
Spór o migrantów z Czerlonki. „Takiej skali hejtu nie było nawet za PiS-u”