Nie ma chętnych do pracy w policji. W całej Polsce brakuje aż 15 tys. funkcjonariuszy

Nie ma chętnych do pracy w policji. W całej Polsce brakuje aż 15 tys. funkcjonariuszy

Policja
Policja Źródło: Shutterstock
Sytuacja w policji jest bardzo zła. W CBZC ponad połowa stanowisk jest nieobsadzona – ustaliła redakcja Radia ZET. Zapotrzebowanie na nowych funkcjonariuszy pozostaje duże w całej Polsce.

Obecnie nie ma zbyt wielu chętnych, by pracować w policji. Powodem – według związków zawodowych – są m.in. zbyt niskie zarobki, biorąc pod uwagę ogromne ryzyko zawodowe.

Warszawska policja. Rekordowa liczba wakatów

Rozgłośnia ujawnia dane Komendy Głównej Policji, które nie przedstawiają się optymistycznie. Wakatów w CBZC jest blisko 700 na około 1,3 tys. utworzonych etatów. Istnieje duże zapotrzebowanie na specjalistów z zakresu nowoczesnych technologii, informatyki, a także programowania.

Radio ZET podaje, że od 1 stycznia do 1 czerwca do pracy przyjętych zostało ponad 1,6 tys. funkcjonariuszy – jednocześnie zwolniono ich blisko 4,7 tys. Ile etatów przewidziano na rok 2024 w policji? Niecałe 109 tys. Trzeba zrekrutować jeszcze ponad 15 tys. mundurowych, aby spełnić cel kadrowy – obecnie policja zatrudnia ich 93,6 tys.

Najgorzej sytuacja przedstawia się w stolicy. W Warszawie, w komendzie stołecznej na rok 2024 zaplanowano ponad 10,1 tys. etatów. Wakatów jest tu więcej niż 7,6 tys.

Młodzi ludzie nie podejmą tak dużego ryzyka za zbyt małe pieniądze

Co wpływa na taki stan rzeczy? Jak możemy przeczytać w artykule „Zetki”, oferta policji nie jest konkurencyjna pod względem zarobków. Funkcjonariusze codziennie narażani są też na utratę zdrowia, a niekiedy nawet życia. Poza tym nie są pozytywnie postrzegani przez opinię publiczną. Koniuszy zwraca uwagę, że nawet niewielkimi potknięciami szeregowych funkcjonariuszy może szybko zainteresować się prokuratura.

Poza tym policja zaczęła wspierać Straż Graniczną i żołnierzy na granicy polsko-białoruskiej. Koniuszy zaznacza, że młodzi ludzie potrafią kalkulować i szybko orientują się, że wstąpienie do policji wiąże się z ogromnym ryzykiem, za którym nie idzie wcale odpowiednio duże wynagrodzenie, które rekompensowałoby stres.

Rozwiązanie? Skokowy wzrost wynagrodzeń – wskazują związki zawodowe. Oprócz tego – atrakcyjna kampania, która zachęcałaby młodych ludzi, by wstąpili do policji. Koniuszy zaznacza jednak, że bez podwyższenia wynagrodzeń będzie ona przesiąknięta „pustymie słowami”. Radio ZET wskazuje, że średnie uposażenie policjanta, będącego w drugiej grupie zaszeregowania, wynosiło – według danych na czerwiec ubiegłego roku – 4782 netto.

Policjant po ukończeniu 26. roku życia zarobi blisko 6,3 tys. zł netto?

Policja aktywnie zachęca nowe osoby, by swoje życie zawodowe związały z niebieskim mundurem. Jak możemy przeczytać, po zatrudnieniu mogą spodziewać się stabilnej i długoletniej pracy, uprawnienia emerytalnego po 25 latach służby, możliwości rozwoju zawodowego – w tym zdobycia wykształcenia i uprawnień, a także korzystnych warunków socjalnych.

Na stronie praca.policja.pl dowiadujemy się, że kursant przed ukończeniem 26. roku życia może liczyć na zarobki od 5464,82 do 6 063,60 zł netto. Po ukończeniu 26. roku życia – od 5 073,82 do 5 593,60 zł. Skąd ta różnica? Ze względu na zerowy PIT. Policjant poniżej 26 lat natomiast otrzyma od 5 849,39 do 6 903,17 netto, a po ukończeniu 26. r.ż. – od 5 408,39 do 6 323,17 zł netto.

Czytaj też:
Odszkodowanie za błędy organów państwa to droga przez mękę. „Oto jeden z powodów”
Czytaj też:
Nowa publikacja o sprawie Iwony Wieczorek. „Ten wątek nie do końca został sprawdzony”

Źródło: Radio Zet / praca.policja.pl