Świadkowie relacjonowali, że strzelanina na ulicach Derbentu, miasta położonego w Dagestanie, autonomicznej republice należącej do Federacji Rosyjskiej, trwała około pół godziny. Jak podaje Reuters, sprawcy podpalili miejscową synagogę i cerkiew. Do ataku doszło również w Machaczkale. Szef Republiki Dagestanu Siergiej Mielikow przekazał w mediach społecznościowych, że „w Derbencie i Machaczkale nieznane osoby podejmowały próby destabilizacji sytuacji społecznej". "Na ich drodze stanęli dagestańscy policjanci” – dodał.
Do sieci trafiło nagranie, na którym – według Nexty – widać strzelaninę w Derbencie. Napastnicy mieli strzelać do przechodniów. Podpalili również radiowóz i zaatakowali komisariat policji. Nexta podaje również niepotwierdzone informacje o kilkudziesięciu zakładnikach, którzy mają być przetrzymywani w cerkwi. W mieście trwa operacja kontrterrorystyczna.
Reuters, powołując się na rosyjskie agencje prasowe, informuje, że łącznie rannych zostało 13 osób. Synagoga oraz cerkiew w Derbencie miały zostać ostrzelane z broni automatycznej przez "nieznanych sprawców". Po ataku napastnicy próbowali uciec samochodem. Według Reutersa jeden z policjantów zginął podczas wymiany ognia w okolicach komisariatu policji w Machaczkale.
Rośnie bilans ofiar ataku w Dagestanie
W mediach pojawiają się sprzeczne informacje dotyczące liczby ofiar. Według komunikatu regionalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, który cytuje Polsat News, w walkach z napastnikami zginęło sześciu policjantów, a 12 jest rannych. Jak podaje rosyjska agencja Ria Nowosti, w Machaczkale zginął duchowny z lokalnej cerkwi. Śmierć miał ponieść również stróż z cerkwi w Derbencie. Rosyjskie władze mówią o "ataku terrorystycznym".
Czytaj też:
Rosyjscy szpiedzy umknęli polskim służbom? Wyszli z aresztu i słuch po nich zaginąłCzytaj też:
Rosja i Korea Północna podpisały strategiczne porozumienie